Gdy jako druga mijała metę olimpijskiego wyścigu w Rio de Janeiro z biało-czerwoną flagą w ręku, zostawiła wreszcie za plecami wszystkie trudne i przykre momenty, którymi najeżona była droga na olimpijskie podium. - W ostatnim czasie miała sporo nieszczęśliwych przypadków i wypadków. Zaczęło się bardzo poważnie, jeszcze przed Londynem, gdy trzy tygodnie przed startem złamałam nogę i nawet nie mogłam uczestniczyć w igrzyskach. Potem trzy razy z rzędu kończyłam mistrzostwa świata z defektami, które zabierały mi medale, bo jechałam na medalowych pozycjach. Ale najwyraźniej to wszystko było po coś, przynajmniej tak staram się podchodzić do życia - twierdzi Maja w rozmowie z Interią. - Wierzę, że te wszystkie sytuacje czegoś nas uczą. Nie wiem, co prawda, czego miał nauczyć mnie wypadek przed Londynem, ale on z kolei może miał sprawić, że zbudowałam piękną historię, że mimo ciężkich wydarzeń, które w naszym życiu się przytrafiają, nie można się poddawać tylko szybko wstawać na nogi i walczyć dalej - podkreśliła zawodniczka, która zdobyła dwa z jedenastu medali polskiego kolarstwa w igrzyskach. Maja znakomicie rozegrała wyścig. - Marzyłam o złocie, jak każdy sportowiec, który staje na linii startu, ale Szwedka była tego dnia mocniejsza. Zrobiłam, co było w mojej mocy - zapewniła Maja. Nasza mistrzyni świata i wielokrotna medalistka mistrzostw świata i Europy przyznaje, że medal zdobyty w Brazylii jest dla niej jeszcze cenniejszy niż ten wywalczony przed ośmioma laty w Pekinie. - Przeszłam bardzo długą drogę do tych igrzysk. Oczywiście, ta historia sprzed czterech lat i wypadek przed Londynem, później tragiczna śmierć Marka Galińskiego (...). Potem też zdarzały się różne ciężkie momenty - defekty i problemy zdrowotne, więc ta droga była naprawdę bardzo długa i wymagała wielkiej cierpliwości ode mnie - przypomniała nasza reprezentantka. Maja podczas igrzysk w Rio de Janeiro mogła liczyć na wsparcie mamy - Ewy dzięki projektowi "Dziękuję Ci Mamo" firmy Procter & Gamble. Obie panie są ambasadorkami kampanii firmy, która w oryginalny sposób prezentuje się jako partner igrzysk - producent, który wspiera wszystkie mamy. Z Rio de Janeiro Mirosław Ząbkiewicz * Cała rozmowa w powyższym materiale wideo.