W czwartek biało-czerwoni wygrali z także niepokonaną dotychczas Argentyną 3:0. - To był jeden z dobrych meczów, jakie zagraliśmy i najważniejsze, że wygrany. Nie puściliśmy tego trzeciego seta. Cieszymy się, że było 3:0. Na boisku czuliśmy się dosyć pewnie i wiedzieliśmy, że wcześniej czy później zostanie to rozstrzygnięte na naszą korzyść - powiedział Kubiak. Zawodnik zaznaczył, że każdy w zespole jest niezwykle ważny. - Każda cząstka tej drużyny jest tak samo ważna i my na pewno gramy siatkówkę zespołową. Jak jednemu nie idzie, to drugi gra. Podkreślaliśmy to już nieraz, że mamy wyrównany team i atmosfera jest bardzo dobra, a zwycięstwa tylko ją potęgują. Cieszę się, że mogę grać z takimi chłopakami - dodał. Polacy na koncie mają triumfy także nad Egiptem 3:0 i Iranem 3:2. - Takim największym kopem, który był dotychczas, to był mecz z Iranem. To było coś, co nas scaliło jeszcze bardziej jako drużynę. Każde wyrównane końcówki rozstrzygnięte na naszą korzyść zawsze motywują i nastrajają lepiej na następną część turnieju - ocenił. W kolejnym spotkaniu mistrzowie świata zmierzą się z Rosjanami. To będzie starcie o pierwsze miejsce w grupie B. - Nie boimy się nikogo, także Rosji. Chcemy ten mecz wygrać i wyjść z pierwszego miejsca w grupie. Ćwierćfinał jest istotny, ale wszystko to, co dzieje się po drodze też jest ważne. Zwycięstwa zespołu i jak drużyna na nie reaguje, bo na pewno się cieszymy. Na razie nie wybiegajmy za daleko w przyszłość, najbliższy jest mecz z Rosją i to jest dla nas na razie priorytet - oznajmił. Zaznaczył także, że na razie nie ma czym się podniecać, ponieważ niczego Polacy jeszcze nie wygrali. Zapewnili sobie jedynie udział w ćwierćfinale. - Ale jesteśmy też na takim turnieju, na którym nie bywa się często, a niektórzy z nas mogą być po raz ostatni, dlatego bierzemy to, co jest pełnymi garściami i chcemy z tego czerpać jak najwięcej. Nie podniecając się jakoś przy tym, bo nic jeszcze nie wygraliśmy - podkreślił. Kolejne spotkanie biało-czerwoni rozegrają w sobotę o godz. 20 czasu polskiego.