W półfinale Amerykanki przegrały po zaciętym boju z Serbkami 2:3. Holenderki natomiast musiały uznać wyższość Chinek (1:3).W pierwszym secie podopieczne Karcha Kiraly'ego prowadziły już 15:10. Holenderki jednak odrobiły straty. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały siatkarki Stanów Zjednoczonych, które wygrały 25:23, a ostatni punkt zdobyła Kimberly Hill. Druga partia również była bardzo wyrównana. Amerykanki miały dwie piłki setowe. Rywalki wyszły z opresji i przejęły inicjatywę. As serwisowy Anne Buijs zakończył tę partię (27:25).W trzecim Holenderki prowadziły już 15:12 i 19:16. Amerykanki doprowadziły do remisu 19:19. Decydujące fragmenty należały do zawodniczek z USA, które wygrały 25:22.Czwarta odsłona toczyła się pod dyktando Amerykanek, a całe spotkanie zakończyła świetną zagrywką Kimberly Hill. W wielkim finale Chinki zmierzą się z Serbkami. Początek spotkania o godz. 3.15 polskiego czasu. Holandia - USA 1:3 (23:25, 27:25, 22:25, 19:25)