Kwalifikacje olimpijskie zdobyło dwoje łyżwiarzy figurowych Ryom Tae-ok i Kim Ju-sik w konkurencji par sportowych. Jednak Korea Płn. nie potwierdziła ich udziału w terminie (w październiku 2017 roku). Przed kilkoma dniami przedstawiciel Komitetu Olimpijskiego Korei Północnej powiedział, że para północnokoreańskich łyżwiarzy "prawdopodobnie będzie uczestniczyć" w igrzyskach. Obecnie oczekuje się, że Pjongjang poprosi Międzynarodowy Komitet Olimpijski o przyznanie tym sportowcom "dzikiej karty". Oprócz dwójki sportowców Korea Północna planuje wysłać do Pjongczangu wysokiej rangi urzędników, dziennikarzy i cheerleaderki. W związku z tym politycy z Seulu zapowiedzieli, że są skłonni tymczasowo złagodzić niektóre sankcje, aby ułatwić sąsiadom przyjazd i pobyt na igrzyskach. We wtorek, w miejscowości Panmundżom w strefie zdemilitaryzowanej na granicy obu państw koreańskich, doszło do rozmów pomiędzy przedstawicielami tych krajów. To pierwsze takie spotkanie od grudnia 2015. - Przyszliśmy na to spotkanie z myślą, że dla naszych braci, którzy pokładają wielką nadzieję w tym dialogu, rezultaty będą pierwszym prezentem w tym roku - powiedział szef północnokoreańskiej delegacji Ri Son Gwon. Z kolei ze strony gospodarzy padła propozycja, by sportowcy z obu Korei maszerowali razem podczas ceremonii otwarcia i zakończenia igrzysk oraz podczas innych wspólnych uroczystości. - Przedstawiciele Korei Północnej są zdeterminowani, aby te rozmowy były owocne i chcą uczynić z nich przełomową szansę - przyznał przedstawicieli Korei Płd. Chun Hae Sung. Tuż przed spotkaniem około 20 obywateli Korei Południowej prezentowało baner z napisem: "Życzymy powodzenia w rozmowach na wysokim szczeblu pomiędzy Koreami". Zmagania olimpijskie w Pjongczangu, ok. 80 km przy granicy z Koreą Północną, potrwają od 9 do 25 lutego 2018 roku.