Niemcy dokonali rzeczy, wydawałoby się niemożliwej - wyeliminowali w półfinale Kanadę. To sensacja, nawet jeśli wziąć poprawkę na to, że w Pjongczangu nie mogą grać zawodnicy występujący w najlepszej lidze świata - NHL. Historyczny sukces Niemców nie zaimponował Rosjanom tylko ich zszokował. "Niemcy w finale olimpiady. Co???" - tak zatytułował artykuł portal sports.ru. Rosjanie napisali, że Niemcy w dużej mierze zawdzięczają awans do finału formatowi rozgrywek i przypominają, że nasi zachodni sąsiedzi przegrali w Pjongczangu ze Szwedami i Finami, a "nudnych Norwegów" pokonali z wielkim trudem. Rosyjski portal przypomina też Niemcom, że na igrzyskach w Turynie w 2006 roku nie potrafili pokonać nawet Włochów i nie odnieśli ani jednego zwycięstwa, podobnie zresztą jak cztery lata później w Vancouver, a na poprzednie igrzyska do Soczi nawet nie pojechali. Bild.de cytuje też słowa rosyjskiego dziennikarza w Pjongczangu, który powiedział: "Dla kibiców w mojej ojczyźnie to jest podrobiony finał. Z niecierpliwością czekaliśmy na Kanadę albo Szwecję. Ale Niemcy?". "Njet, to nie było miłe" - skomentowali niemieccy dziennikarze bild.de. MZ