To będą jej czwarte igrzyska i stanie przed szansą wywalczenia trzeciego medalu. Dwa wcześniejsze wywalczyła przed ośmioma laty w Vancouver. W 2014 roku w Soczi nie startowała z powodu kontuzji. - Bardzo bym chciała znowu stanąć na podium. To niesamowite uczucie, ale i chciałabym być wystarczająco dobra dla mojego dziadka, który odszedł niedawno. To on sprawił, że zaczęłam jeździć na nartach i jemu chciałabym zadedykować ewentualny krążek. Bardzo za nim tęsknię - powiedziała niespełna 34-letnia Amerykanka ze łzami w oczach. W Pjongczangu wystąpi w trzech konkurencjach: zjeździe, supergigancie i kombinacji. - Zrezygnowałam ze slalomu giganta, ponieważ to za bardzo obciąża moje kolana - zaznaczyła mistrzyni olimpijska w zjeździe. Vonn miała kilka kontuzji więzadeł kolanowych. To zresztą była też przyczyna jej absencji w Soczi. Parę miesięcy wcześniej zerwała więzadła krzyżowe i uszkodziła kość piszczelową. - W 2010 roku byłam zdrową zawodniczką, ale teraz jestem silniejsza - oceniła i zapowiedziała, że po występie w Pjongczangu nie wróci od razu do rywalizacji w Pucharze Świata. - Chcę pojechać najpierw do domu, ale chciałabym pojawić się w finale w szwedzkim Are - zaznaczyła i obiecała, że nie zamierza jeszcze kończyć kariery. Vonn ma na koncie 81 zwycięstw i jest najbardziej utytułowaną zawodniczką w historii tej dyscypliny. Transmisje najważniejszych wydarzeń z Zimowych Igrzysk Olimpijskich Pjongczang 2018, w tym starty Polaków w Eurosporcie 1 i Eurosporcie 2. Każda sekunda igrzysk tylko w Eurosport Player. <a href="https://ad.doubleclick.net/ddm/clk/411252406;211959028;x" target="_blank">Oglądaj igrzyska i poczuj te emocje gdziekolwiek jesteś! Sprawdź teraz</a>