Podczas rozgrywanych w nowej Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim mistrzostwach kraju na dystansach młoda panczenistka KS Pilica Tomaszów Maz. potwierdziła, że na poważnie może ścigać się już z najbardziej utytułowanymi reprezentantkami. Mistrzyni Polski z ubiegłego roku w biegu ze startu wspólnego, teraz zdobyła srebro na 3000 m i brąz na 1000 m."Jestem bardzo szczęśliwa z tych sukcesów, bo one dodają mi pewności siebie i motywacji. Miejsce w 'trójce' na 1000 m trochę mnie zaskoczyło. To nie jest bowiem moja koronna konkurencja. Ale najbardziej cieszę się, że te medale wywalczyłam na +swoim+ torze, na którym mogli oglądać mnie znajomi i najbliżsi" - powiedziała PAP panczenistka trenowana na co dzień przez Jolantę i Wiesława Kmiecików. Zaznaczyła, że możliwość treningów na krytym torze do łyżwiarstwa szybkiego wyrównają szanse polskich zawodników z rywalami zza granicy, którzy podobne warunki mieli od lat. "Wcześniej nie mieliśmy tu takiego komfortu. Czasami zamarzały stopy, musieliśmy schodzić do szatni, żeby się zagrzać i wracać na tor" - mówiła utalentowana panczenistka. Bosiek przyznała, że w seniorskiej rywalizacji czuje się coraz lepiej. "Nie odczuwam żadnej tremy ani presji, staram się zachowywać spokój i pokazywać z jak najlepszej strony. Cieszę się, że za dwa tygodnie wystąpię w pierwszych tegorocznych zawodach Pucharu Świata w Heerenveen. Czekam na nie, bo też chciałabym w nich dobrze wypaść" - dodała. Pochodząca spod Tomaszowa Maz. łyżwiarka zdradziła, że jej marzeniem jest występ na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu, do których można zakwalifikować się z cyklu PŚ. "O Pjongczangu marzę jednak po cichu, żeby się nie rozczarować. Choć szanse są. Ale jak się nie uda, to za cztery lata będą przecież igrzyska w Pekinie" - stwierdziła łyżwiarka, która najlepiej czuje się na dystansach 1500 i 3000 m. Trener juniorskiej kadry Wiesław Kmiecik ocenił, że jego podopieczna ma duże szanse, by znaleźć się w olimpijskiej reprezentacji. "Mówię o tym od wiosny i jest to bardzo realne. Karolina od dawna ma wytyczone cele i jest dobrze ułożona od strony mentalnej, bo jej podejście do treningów można porównać do Justyny Kowalczyk. Jest na dobrej drodze, żeby być na światowym poziomie pod względem techniki jazdy" - chwalił medalistkę mistrzostw Polski były opiekun Zbigniewa Bródki. Bartłomiej Pawlak