- To cud, że drużyna, która istnieje 14-15 lat, będzie miała swojego reprezentanta dopiero po raz drugi. Naszym największym marzeniem jest wywalczenie medalu dla Turcji, którego w zimowych igrzyskach olimpijskich jeszcze nigdy nie udało się zdobyć. Pamiętam, jaką sensację wzbudzałem w Pjongczangu cztery lata temu, patrzyli na mnie jak na "latającego Turka". Dziś jest już inaczej - powiedział Fatih Arda Ipcioglu. Skoki narciarskie. Fatih Arda Ipcioglu pierwszym Turkiem w Pucharze Świata Fatih Arda Ipcioglu został w tym sezonie pierwszym w historii reprezentantem Turcji, który dostał się do głównych zawodów w Pucharze Świata. Turecki skoczek kwalifikację olimpijską zdobył dzięki punktach w Letnim Grand Prix. W obecnym sezonie PŚ trzykrotnie kwalifikował się do głównej imprezy, ale jeszcze ani razu nie zapunktował. W swoim najlepszym występie w Klingenthal zajął 34. pozycję. - Skoki nie przypominają zwykłego narciarstwa. Żeby osiągnąć sukces, trzeba zacząć trenować w wieku 7-8 lat i rozwijać się najpierw na skokach na 20, 30 czy 60 metrów. Ci którzy chcą uprawiać tę dyscyplinę sportu nie powinni się bać. Nie da się opisać, jak to jest lecieć nad skocznią. Gdy nie trenuje przez miesiąc, jest mi smutno, bo za tym tęsknie - powiedział Ipcioglu dla tureckiej państwowej agencji informacyjnej. Skoki narciarskie. Fatih Arda Ipcioglu już wystąpił na igrzyskach olimpijskich 24-latek podkreśla, że na igrzyska jedzie celując w medal, ale nie może niczego zagwarantować - Marzeniem było wystąpić na igrzyskach i to już się spełniło w Pjongczangu, na najbliższych w Pekinie chce przede wszystkim przejść przez kwalifikację - podkreślił. Czytaj także:Mistrzostwa Polski w Zakopanem. O której początek konkursu?Wielki mistrz wraca! Chce skakać aż do 60. roku życia