Winda wożąca zawodników z dolnych partii skoczni, na jej szczyt, zazwyczaj jest rzadko pokazywana w transmisjach telewizyjnych. Podczas kwalifikacji do konkursu indywidualnego mężczyzn w ramach mistrzostw świata w Oberstdorfie, w zawodach doszło do kilku przerw. Realizatorzy chcieli zaprezentować kibicom Dawida Kubackiego i Piotra Żyłę, którzy mieli udać się z "parteru" w górne części obiektu windą. Nikt nie spodziewał się, że windą zjeżdżającą w dół, podróżować będzie Constantin Schmid, który miał skakać już za kilkanaście minut. Jeszcze większe zaskoczenie Niemiec sprawił wyskakując z windy i krzycząc "Fuck, fuck, fuck". 21-latek wyraźnie śpieszył się, prawdopodobnie w celu uzupełnienia części swojego sprzętu, o którym zapomniał. Schmid miał szczęście, bo zawody przez dłuższą chwilę były wstrzymane ze względu na zbyt mocny wiatr. Ostatecznie zdążył na swoją kolej i zakwalifikował się do głównej imprezy. Halvor Egner Granerud zwyciężył piątkowe kwalifikacje przed sobotnim konkursem mistrzostw świata na obiekcie normalnym, ustanawiając nowy rekord skoczni. Odtąd wynosi on 105,5 m. Drugi był Anże Laniszek, a trzeci Stefan Kraft. Najlepszy z Polaków - Kamil Stoch - zajął szóstą lokatę.MR