W poniedziałek reprezentacja Włoch tylko zremisowała bezbramkowo ze Szwecją w drugim meczu barażowym do mistrzostw świata i nie pojedzie na turniej do Rosji. To wielki zawód zwłaszcza dla piłkarzy, którzy po mundialu chcieli zakończyć reprezentacyjną karierę. - Jestem zawiedziony. Nie chodzi o mnie, ale o całą piłkę we Włoszech. Mogliśmy osiągnąć coś, co byłoby niezwykle ważne dla tego kraju. Tylko tego żałuję. Natomiast czas leci i decyzja o zakończeniu kariery jest słuszna. Szkoda, że mój ostatni oficjalny mecz w kadrze zbiegł się z brakiem awansu na mistrzostwa świata - powiedział Buffon. W reprezentacji Italii więcej nie zagrają jego dwaj koledzy z Juventusu - obrońcy Andrea Barzagli i Giogrio Chiellini. Pierwszy ma już 36 lat, drugi 33. - To największy zawód w mojej piłkarskiej karierze. Era czterech lub pięciu weteranów właśnie dobiegła końca i teraz nastał czas młodych zawodników, którzy są głodni gry i sukcesów - wyznał Barzagli. Karierę w kadrze zakończył również pomocnik AS Roma Daniele De Rossi. - Przyszedł czas kolejnej generacji piłkarzy. Oni są już gotowi, by podjąć wyzwanie. Musimy ich tylko wspierać. Natomiast przyznam, że dziwnie się czułem, gdy po raz ostatni zdejmowałem reprezentacyjną koszulkę - zdradził zawodnik Giallorossich. Największy znak zapytania dotyczy Leonardo Bonucciego z AC Milan. Wprawdzie środkowy obrońca ma dopiero 30 lat, ale włoskie media zastanawiają się, czy wobec braku Buffona, Barzagliego i Chielliniego również nie zdecyduje się na rezygnację z gry w kadrze. Panowie znakomicie czuli się na murawie oraz w swoim towarzystwie. Piotr Onami