Brazylijczycy i Japończycy zakwalifikowali na przyszłoroczny mundial w Rosji. Piątkowe spotkanie w Lille było jednym z etapów przygotowań. Zdecydowanym faworytem konfrontacji byli "Canarinhos" i udowodnili to na Stade Pierre-Mauroy.Piłkarze z Kraju Kawy objęli prowadzenie już w 10. minucie spotkania, kiedy to Neymar pewnie wykorzystał rzut karny. Sędzia Benoit Bastien podyktował "jedenastkę" dzięki systemowi VAR. Yoshida w zapaśniczym stylu powalił w polu karnym Fernandinho.W 17. minucie znów Brazylijczycy mieli karnego. Tym razem arbiter wskazał na "wapno" po tym jak Yamaguchi zatrzymał nieprzepisowo Gabriela Jesusa. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Neymar. Najdroższy piłkarz świata nie popisał się. Strzelił czytelnie, a przede wszystkim zbyt lekko. Kawashima bez większych problemów obronił. Kilkadziesiąt sekund później japoński bramkarz był jednak bez żadnych szans, kiedy Marcelo huknął jak z armaty pod poprzeczkę z 20 metrów.Japończycy próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Alissona i byli blisko kontaktowego gola w 30. minucie. Znakomicie z rzutu wolnego z 25 metrów strzelił Yoshida. "Canarinhos" od straty gola uratowała poprzeczka.W 36. minucie bramkę na 3-0 zdobył Gabriel Jesus.Zadowoleni z wysokiego prowadzenia Brazylijczycy nie forsowali tempa w drugiej części spotkania. Ambitni Japończycy zyskali przewagę, a efektem ich dobrej gry był gol w 63. minucie. Ładną "główką" popisał się Makino.Trener Brazylijczyków Tite dokonał kilku zmian. Z boiska zeszli m.in. Neymar i Marcelo. W 88. minucie piłka znalazła się w siatce "Canarinhos", ale gol nie został uznany, bo Sugimoto był na spalonym. W doliczonym czasie gry doskonałą okazję miał Alex Sandro, który z bliska nie trafił w bramkę. Japonia - Brazylia 1-3 (0-3) Bramki: 0-1 Neymar (10 - rzut karny), 0-2 Marcelo (17), 0-3 Gabriel Jesus (36), 1-3 Makino (63) RK