Hiszpania to wicelider rankingu FIBA, mistrz świata z 2006 roku, trzykrotny złoty medalista i pięciokrotny srebrny mistrzostw Europy. Ma w swoim składzie plejadę gwiazd z NBA, Realu Madryt czy Barcelony. Trzy lata temu, w 1/8 finału ME we Francji, "Biało-Czerwoni" przez trzy kwarty toczyli wyrównany bój z utytułowanym rywalem. Dopiero w ostatniej części spotkania wspomniany przez Taylora Pau Gasol przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Hiszpanów (80:66). Tym razem też była walka prawie do końca. Na 5.42 min przed ostatnią syreną Polacy przegrywali tylko czterema punktami (72:76). Zespół z Półwyspu Iberyjskiego dobrze prezentował się w rzutach za trzy punkty. Rudy Fernandez trafił pięć na pięć, Ricky Rubio trzy na cztery plus dziewięć asyst, a Juancho Hernangomez trzy na sześć. Ten ostatni, wraz z bratem Willym, momentami brali ciężar gry na swoje barki. Nie można zapomnieć też o Marcu Gasolu, który przepychał się pod tablicami i zaliczył siedem asyst. W naszym zespole dobre momenty miał Damian Kulig, próbował A.J. Slaughter, Michał Sokołowski czy Adam Waczyński, ale to okazało się za mało. Polacy są jedną z rewelacji MŚ w Chinach. Passę czterech wygranych z rzędu "Orłów" przerwała dopiero mocna Argentyna na zakończenie drugiej rundy turnieju. Teraz lepsi okazali się Hiszpanie.Mimo wtorkowej porażki "Biało-Czerwoni" pozostaną w Chinach do końca turnieju i zagrają - o miejsca 5-8 - z przegranym z innej ćwierćfinałowej pary Australia - Czechy. Ten mecz odbędzie się w czwartek o 15.00 czasu polskiego. W tle pozostaje też walka o igrzyska olimpijskie w Tokio, gdzie zakwalifikują się dwie najlepsze europejskie drużyny z tych mistrzostw. Polska - Hiszpania 78:90 (18:22, 23:24, 17:21, 20:23) Polska: A. J. Slaughter 19 (4), Adam Waczyński 15 (1), Michał Sokołowski 11 (1), Damian Kulig 10 (2), Mateusz Ponitka 9 (1), Adam Hrycaniuk 8, Aaron Cel 3, Łukasz Koszarek 3 (1), Aleksander Balcerowski 0, Karol Gruszecki 0, Kamil Łączyński 0, Dominik Olejniczak 0. Hiszpania: Ricky Rubio 19 (3), Willy Hernangomez Geuer 18, Rudy Fernandez 16 (5), Juancho Hernangomez 14 (3), Marc Gasol 10, Victor Claver 6, Sergio Llull 4, Pierre Oriola 2, Pau Ribas 1, Xavier Rabaseda 0, Quino Colom 0, Javier Beiran 0. I kwarta Początkowo trwała walka punkt za punkt. Z naszej strony do kosza trafiali A.J. Slaughter i Adam Waczyński. Następnie po kontrze spod kosza rzucił Aaron Cel i prowadziliśmy 6:4. W kolejnej akcji Ricky Rubio trafił za trzy punkty, a dodatkowo był faulowany i wykorzystał jeszcze rzut osobisty, 8:6 dla Hiszpanii. Skuteczny był Slaughter, którego "trójka" pozwoliła nam zmniejszyć straty tylko do jednego punktu (9:10). Hiszpanie jednak powoli zwiększali przewagę. Po rzucie za trzy Rudy'ego Fernandeza było już 16:9 dla nich na cztery minuty i 25 sekund przed końcem kwarty. Tym samym jednak odpowiedział Waczyński. Po chwili "trójką" popisał się jeszcze Łukasz Koszarek i przegrywaliśmy tylko 15:18. Zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego również mieli problem ze skutecznością. Wykorzystał to Damian Kulig, który rzucił za łuku i na minutę i 15 sekund przed końcem kwarty był remis po 18. Po pierwszej kwarcie przegrywaliśmy jednak 18:22. II kwarta Polacy dzielnie walczyli. Znowu za trzy punkty Michał Sokołowski, potem dołożył jeszcze dwa dobijając rzut Slaughtera, a kolejne punkty dołożył Kulig. Gdy kolejną "trójkę" dołożył Slaughter "Biało-Czerwoni" znowu przegrywali tylko jednym punktem (28:29). Rozstrzelał się jednak Juancho Hernangomez, który dwa razy trafił zza łuku, a potem kolejny rzut za trzy trafił Fernandez i na pięć minut 53 sekundy przed końcem Hiszpania wygrywała 38:28. Trener Polaków Mike Taylor wziął czas. Jego zawodnicy odpowiedzieli rzutami za dwa Adama Hrycaniuka i Waczyńskiego. Następnie znowu mieliśmy piłkę pod koszem rywala, ale po stracie przejął ją Pau Ribas i został sfaulowany przez Waczyńskiego. Sędziowie, po oglądnięciu powtórek wideo, uznali, że było to niesportowe przewinienie i przyznano Hiszpanom rzuty wolne, z których Ribas wykorzystał tylko jeden, oraz piłkę z boku. Gdy Cel wykorzystał jeden rzut wolny, a po "pudle" przy drugim dobił Hrycaniuk, Polacy przegrywali 37:39. Mieliśmy nawet szansę na remis, ale wejście pod kosz Slaughtera nie skończyło się punktami, a zbierający piłkę Hrycaniuk faulował. Potem nadszedł lepszy moment gry Hiszpanów Fernandez trafił za trzy, a Marc Gasol spod kosza i był jeszcze nieprzepisowo zatrzymywany przez Slaughtera. Końcówka kwarty była nerwowa. Brakowało skuteczności zarówno jednej, jak i drugiej drużynie. Ostatnie punkty padały po rzutach wolnych. Z naszej strony nie pomylił się Waczyński, a wśród rywali Rubio wykorzystał tylko jednego i do przerwy przegrywaliśmy 41:46. III kwarta Początek trzeciej kwarty to błędy po naszej stronie. Hrycaniuk nie trafił spod kosza, a potem źle wycofał piłkę do Slaughtera, co spowodował błąd połowy. Z kolei w zespole z Półwyspu Iberyjskiego świetnie zza łuku spisywał się Fernandez, który trafił dwa razy w ciągu 31 sekund i Hiszpania prowadziła 56:44. Skuteczny był jednak Kulig, który najpierw asystował przy "trójce" Slaughtera, potem trafił za dwa, a następnie za trzy i wymusił faul w ataku Victora Clavera. Gdy po walce o piłkę spod kosza trafił Slaughter to Polska przegrywała 54:62. Kulig napędzał naszą grę. Jego asysta pozwoliła zdobyć punkty Sokołowskiemu, a potem zebrał piłkę, ruszyliśmy z kontrą i znowu, spod kosza, trafił Sokołowski. Na minutę i 23 sekundy przed końcem kwarty strata "Biało-Czerwonych" zmniejszyła się do siedmiu "oczek" (58:65). W końcówce Koszarek pomylił się zza łuku, a Pierre Oriola wykorzystał kontrę i kwarta zakończyła się prowadzeniem Hiszpanii 67:58. IV kwarta Polacy ostatnią część zaczęli od akcji dwa plus jeden Slaughtera. Wtedy do akcji wkroczył drugi z braci Hernangomezów - Willy. Zdobył pięć punktów z rzędu. Nasi odpowiadali, ale cały czas skuteczny był W. Hernangomez. Za trzy punkty trafił Slaughter, W. Hernangomez został zablokowany przez Sokołowskiego, a gdy trafił Waczyński "Biało-Czerwoni" przegrywali tylko czterema punktami (72:76). Potem nastąpiła jednak seria rywala. W. Hernangomez zrobił akcję dwa plus jeden, a Rubio trafił za trzy i Hiszpania prowadziła 82:72. Niestety, Mateusz Ponitka sfaulował M. Gasola w ataku. Rubio znowu poprawił zza łuku i przy trzy minuty 21 sekund przed końcem meczu Taylor poprosił o czas. Ponitka trafił jednak w obręcz rzucając za trzy, a Claver popisał się wsadem i zrobiło się 87:72 dla koszykarzy z Półwyspu Iberyjskiego. Ostatecznie Hiszpania wygrała 90:78 i to ona zagra w półfinale. Natomiast Polacy wystąpią jeszcze w rywalizacji o miejsca 5-8. Na pierwszy ogień pójdzie przegrany z potyczki Australia - Czechy. Autor: Paweł Pieprzyca