- Nie jestem piłkarzem, który potrzebuje braw. Cristiano Ronaldo... owszem. Musicie to przyznać. Sami widzicie jaki jest. Chce mieć swoje momenty - powiedział Rooney dla "The Guardian". - Ja bardziej skupiam się na zwycięstwach zespołu. To znacznie ważniejsze dla mnie. Zdobyłem nagrodę Stowarzyszenia Zawodowych Piłkarzy dla zawodnika roku, ale nie da się tego porównać z tytułami zdobywanymi z Manchesterem United - dodał. Rooney przyznał, że przed poprzednimi wielkimi turniejami zjadała go presja. - Teraz nie zamierzam na to pozwolić - powiedział. Anglicy rozpoczną mundial meczem z Włochami (o północy z soboty na niedzielę). Gwiazda reprezentacji Anglii upatruje szansy na zwycięstwo w narzuceniu rywalom wysokiego tempa gry. - Włoska liga jest daleka od Premier League pod względem tempa gry. Nawet, gdy graliśmy przeciwko Milanowi z Nestą i Maldinim jako środkowymi obrońcami, to mieli problemy z grą przy tak intensywnym tempie. Jeśli będziemy potrafili narzucić je także teraz, to jestem przekonany, że sprawimy im problemy - powiedział Rooney. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/ms-brazylia-chorwacja,4018" target="_blank">Tu znajdziesz tekstową relację LIVE!</a> <a href="http://sport.interia.pl/pojedynki/pojedynek-kto-wygra-inauguracje-ms-brazylia-czy-chorwacja,bId,2582" target="_blank">Kto wygra inaugurację MŚ? Brazylia czy Chorwacja?</a>