<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/polska-kanada,4788" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polska - Kanada</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/polska-kanada,id,4788" target="_blank">Zapis relacji na urządzenia mobilne</a> "Biało-czerwoni" w piątek przegrali z Bułgarią 2:3, a w sobotę z Brazylią 1:3. Te wyniki skomplikowały sprawę awansu do turnieju Final Six, który odbędzie się w brazylijskiej Kurytybie.Podopieczni Ferdinando De Giorgiego musieli wygrać z Kanadą, żeby jeszcze liczyć się w walce o występ w turnieju finałowym. Rywale zrobili ostatnio duże postępy i są groźni dla najlepszych. Przekonała się o tym choćby Bułgaria. Gospodarze turnieju przegrali 1:3. Kanadyjczyków prowadzi obecnie były selekcjoner Orłów Stephane Antiga, który doskonale zna polskich siatkarzy. Polacy rozpoczęli z Arturem Szalpukiem w wyjściowym składzie, który zastąpił Michała Kubiaka. Kapitan naszego zespołu odczuwał jeszcze skutki urazu z pojedynku z Bułgarią. "Biało-czerwoni" świetnie zagrywali, odrzucając Kanadyjczyków od siatki. Bardzo dobrze w tym elemencie spisywali się Dawid Konarski i Mateusz Bieniek. Dobrze funkcjonował też nasz blok. Dzięki temu na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy z trzema punktami przewagi (8:5). "Biało-czerwoni" systematycznie powiększali prowadzenie, a Kanadyjczycy nie mogli znaleźć sposobu, żeby zatrzymać Konarskiego i spółkę. Kiedy efektownym atakiem z krótkiej popisał się Bieniek, na tablicy wyników było już 22:14 dla Polski i nikt nie przypuszczał, że może coś złego w tym secie się przytrafić. Tymczasem Polacy stanęli. Źle przyjmowali, nie mogli skończyć ataku i przewaga w szybkim tempie topniała. Na boisku pojawił się Kubiak w miejsce Bartosza Kurka, żeby wzmocnić przyjęcie. "Biało-czerwoni" stracili sześć punktów rzędu (22:20)! Na szczęście pomocną dłoń wyciągnął Ryley Barnes, który popsuł zagrywkę. Można było odetchnąć z ulgą. Pierwszą partię zakończył mocnym atakiem Konarski (25:21).Drugą odsłonę Polacy rozpoczęli fatalnie. Fabian Drzyzga biegał po całym boisku do źle przyjętych piłek. Co gorsza, jego koledzy mylili się w ataku. W zespole z Kanady błyszczał natomiast 18-letni Sharone Vernon-Evans, którego potężne "bomby" robiły wrażenie. Siatkarze Antigi prowadzili już 7:2. Kiepską serię przerwaliśmy skutecznym blokiem. Sygnał do odrabiania strat dał Konarski. Nasz atakujący w tym fragmencie seta był niemal bezbłędny i to dzięki niemu Polacy doprowadzili do remisu 11:11. Potem jednak znów przytrafił się okres słabszej gry, co wykorzystali Kanadyjczycy. Rywale w końcu "przeczytali" kierunki ataki Konarskiego i w krótkim odstępie czasu trzy razy zablokowali naszego zawodnika. To dało im prowadzenie 22:18 w ważnym momencie. "Biało-czerwoni" poderwali się do walki. Bartłomiej Lemański skończył z krótkiej, potem Polacy popisali się skutecznym blokiem i jeszcze Aleksander Śliwka "wepchnął" piłkę na stronę rywali i zrobiło się tylko 21:22.W końcu też zatrzymany został Vernon-Evans (23:23). Chwilę później Śliwka znakomitą zagrywką dał nam setbola. Trzy rywale obronili, ale czwartego nie dali rady. Vernon-Evans przestrzelił, co dało nam wygraną 27:25.Na początku trzeciej partii Polacy prowadzili już 6:3. Kanadyjczycy jednak szybko odrobili straty i to oni doszli do głosu. Kłopoty naszym siatkarzom sprawiał zwłaszcza Nicholas Hoag, który zastąpił Vernona-Evansa. Od drugiej przerwy technicznej, to Kanada miała cały czas dwa, trzy punkty przewagi. Kiedy Hoag trafił po prostej było już 20:16. Tym razem gracze Antigi szansy nie zmarnowali. Kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku do końca. Seta zakończył asem serwisowym Hoag.W czwartej odsłonie Kurek zastąpił Szalpuka, który niezbyt dobrze radził sobie w przyjęciu. Ten element Polacy poprawili i od razu znalazło to przełożenie na wynik. Drzyzga mógł częściej grać środkiem, gdzie Bieniek i Lemański raczej się nie mylili. Wysoką skuteczność miał Konarski. "Swoje" punkty dorzucili Kurek i Kubiak. Polacy "odskoczyli" na 19:14. Tej przewagi nie roztrwonili. Meczbola mieli po ataku Konarskiego w 9. metr boiska, a mecz w następnej akcji zakończył Kurek. Spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Oba zespoły popełniały sporo błędów. Polakom kilka razy przytrafiły się niepokojące przestoje, kiedy tracili w jednym ustawieniu kilka punktów z rzędu. Plusem na pewno jest zwycięstwo i dzięki temu w dalszym ciągu Polacy są w grze o awans. Na dodatek, kontuzja Michała Kubiaka, której doznał w meczu z Bułgarią nie jest groźna. Kapitan naszej drużyny zagrał przeciwko Kanadzie i był jednym z wyróżniających się zawodników na boisku. Ostatnie trzy mecze fazy grupowej LŚ Polacy zagrają u siebie. W czwartek w Katowicach zmierzą się z Rosją, a w sobotę i niedzielę w Łodzi odpowiednio z Iranem i USA. Polska - Kanada 3:1 (25:21, 27:25, 20:25, 25:19) Polska: Dawid Konarski, Bartłomiej Lemański, Mateusz Bieniek, Artur Szalpuk, Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga i Paweł Zatorski (libero) oraz Michał Kubiak, Maciej Muzaj, Aleksander Śliwka, Łukasz Kaczmarek, Damian Wojtaszek (libero) i Grzegorz Łomacz. Kanada: Ryley Barnes, Sharone Vernon-Evans, Graham Vigrass, Daniel Vandoorn, Tyler Sanders, Stephen Maar i Blair Bann (libero) oraz Jason Derocco, Nicholas Hoag, Brett Walsh, Steven Marshall (libero) i Lucas Van Berkel. RK Wyniki elity: Grupa E1 (Warna) niedziela Polska - Kanada 3:1 (25:21, 27:25, 20:25, 25:19) Bułgaria - Brazylia 3:1 (25:22, 25:19, 23:25, 25:19) sobota Brazylia - Polska 3:1 (25:21, 25:20, 17:25, 25:19) Kanada - Bułgaria 3:1 (27:25, 30:28, 21:25, 25:23) piątek Brazylia - Kanada 3:1 (23:25, 25:20, 25:22, 25:23) Bułgaria - Polska 3:2 (25:16, 20:25, 19:25, 25:23, 16:14) Grupa D1 (Teheran) niedziela Serbia - Belgia 3:0 (25:22, 25:18, 25:20) Iran - Argentyna 3:2 (29:27, 25:20, 20:25, 23:25, 15:11) sobota Belgia - Argentyna 3:2 (23:25, 25:20, 25:23, 24:26, 15:6) Iran - Serbia 1:3 (20:25, 23:25, 25:16, 16:25) piątek Serbia - Argentyna 3:0 (25:18, 25:22, 25:23) Iran - Belgia 3:2 (23:25, 25:17, 25:22, 23:25, 15:12) Grupa F1 (Pau) niedziela Rosja - Włochy 3:2 (31:33, 25:23, 21:25, 25:23, 15:10) Francja - USA 3:1 (25:20, 18:25, 25:22, 25:21) sobota USA - Rosja 3:0 (25:20, 25:22, 25:22) Francja - Włochy 3:1 (21:25, 25:21, 25:21, 26:24) piątek USA - Włochy 3:0 (25:22, 25:23, 25:23) Francja - Rosja 3:1 (25:12, 22:25, 25:21, 25:18) Tabela: M Z P sety pkt 1. Francja 6 6 0 18-4 18 2. Serbia 6 5 1 15-6 15 3. Brazylia 6 4 2 15-10 13 4. Belgia 6 3 3 13-12 10 5. Polska 6 3 3 13-13 9 6. Bułgaria 6 2 3 12-14 8 7. Kanada 6 3 3 12-14 7 8. Iran 6 3 3 11-14 7 9. USA 6 2 4 11-12 7 10. Rosja 6 2 4 10-14 6 11. Włochy 6 1 5 8-15 4 12. Argentyna 6 1 5 7-17 4