Liga Europejska. Wyniki i statystyki - kliknij tutaj! Liverpool wygrał wczoraj z Borussią Dortmund 4-3 w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Europejskiej i po remisie 1-1 na wyjeździe zapewnił sobie awans do półfinału rozgrywek. Mogłoby się wydawać, że po takim spotkaniu nic nie zdenerwuje już trenera zwycięskiego zespołu, ale okazało się, że jednemu z dziennikarzy udało się wyprowadzić Juergena Kloppa z równowagi. Przedstawiciel mediów zapytał trenera Liverpoolu, czy ten już czuje zbliżającą się Ligę Mistrzów. Start w tych rozgrywkach "The Reds" mogą zapewnić sobie, wygrywając Ligę Europejską. "Proszę cię, nie zadawaj mi takich gów... pytań" - odparł niemiecki szkoleniowiec, który był wyraźnie poirytowany. Potem Klopp skupił się już tylko na zakończonym chwilę wcześniej meczu. "Borussia narzuciła bardzo wysokie tempo, strzeliła dwa szybkie gole i naszą taktykę mogliśmy szybko wyrzucić do kosza. Kiedy mierzysz się z tak mocnym przeciwnikiem, możesz pokonać go tylko pasją i wiarą w zwycięstwo" - podkreślił Niemiec. "Nie wiem, dlaczego ludzie mówią, że zwycięzca tego meczu wygra trofeum. Hiszpańskie drużyny są przecież od nas mocniejsze. Jeśli jednak uda nam się awansować do finału, to będziemy gotowi" - zakończył Klopp. Awans do najlepszej czwórki Ligi Europejskiej wywalczyły obok Liverpoolu także Szachtar Donieck, Villarreal i Sevilla. CZYTAJ DALEJ. TWITTER OSZALAŁ PO MECZU NA ANFIELD - KLIKNIJ! CZYTAJ DALEJ. TWITTER OSZALAŁ PO MECZU NA ANFIELD - KLIKNIJ!