W sobotnim biegu "Biało-Czerwone", które wystartowały w składzie: Anna Kiełbasińska, Małgorzata Hołub-Kowalik, Patrycja Wyciszkiewicz i Justyna Święty-Ersetic, uzyskały czas 3.25,78. Tylko po pierwszej zmianie Polki nie były w ścisłej czołówce. Potem zmieniały jako drugie i tak dobiegły do mety. Zwyciężyły Jamajki, których wynik 3,23,63 jest najlepszy w sezonie. Awans z trzeciego miejsca wywalczyły także Kanadyjki - 3.25,86. W drugim biegu eliminacyjnym zwyciężczynie pobiegły jeszcze szybciej. Amerykanki osiągnęły 3,22,96 i teraz one mają najlepszy wynik w sezonie. Drugie przybiegły Brytyjki - 3,24,99, a trzecie Ukrainki - 3.26,57. W drugim i trzecim przypadku są to dla tych sztafet najlepsze wyniki w sezonie. Grona finalistek uzupełniły Holenderski (3.27,40) z pierwszego biegu i Belgijki (3.26,58, rekord kraju) z drugiego.