<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/euro-u-21-polska-szwecja,4793" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Szwecja!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/euro-u-21-polska-szwecja,id,4793" target="_blank">Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych</a> Młodzieżowa reprezentacja Szwecji nie poniosła porażki w ostatnich 11 meczach o punkty i spotkanie z Polską w poniedziałek traktuje jako najważniejsze podczas turnieju mistrzowskiego, zarówno dla siebie jak i rywala. - Wiemy, że Polacy muszą wygrać ten mecz, lecz my czujemy się niezwyciężeni - powiedział kapitan drużyny Kristoffer Olsson. Szwecja rozgrywa mecze w grupie A, w której znalazł się z Polską, Anglią i Słowacją. Pierwszy mecz, z Anglią, zakończył się remisem 0-0. W rozmowie z dziennikiem "Aftonbladet" Olsson podkreślił, że w futbolu 50 procent to część psychiczna, z którą w jego drużynie nie ma żadnego problemu: "po meczu z Anglią, przed którym nawet nasze media liczyły jak wysoko przegramy, a który jak się okazało mogliśmy wygrać, czujemy się jeszcze silniejsi". W ostatnim meczu przed ME, 10 czerwca w duńskim Helsingborg, Szwecja przegrała z Danią 0-2 lecz jak podkreślają piłkarze i ich trener Hakan Ericson był to tylko mecz towarzyski, który w języku szwedzkim nazywa się "treningowym". "Aftonbladet" przypomniał, że reprezentacja, która przed dwoma laty w Czechach zdobyła mistrzostwo Europy, nie miała aż tak dobrej serii jak obecna. "Tamta, rozgrywając 15 spotkań prowadzących do złotego medalu, przegrała cztery. Obecna ma już 11 z rzędu bez porażek, w tym dwa ważne remisy z faworytem tego turnieju, Hiszpanią po 1-1 i zdecydowaną wygraną z Chorwacją 4-2. Można więc powiedzieć, że obecna generacja jest silniejsza" - podkreśliła gazeta. Simon Tibbling, który był w złotej reprezentacji sprzed dwóch lat, zwrócił jednak uwagę, że niepokonany nie znaczy zwycięski. - Mamy jeszcze dwa mecze w grupie i na razie jeden punkt. Aby awansować, musimy wygrać przynajmniej jeden mecz, a najlepiej dwa, czyli pokonać Polskę i później Słowację, ponieważ do awansu potrzeba co najmniej pięciu punktów - powiedział.