Marek Koźmiński i Andrzej Juskowiak, którzy z olimpijską reprezentacją zdobyli srebrny medal na igrzyskach w Barcelonie (1992) byli gośćmi konferencji prasowej, która odbyła się w Centrum Prasowym PZPN dzień przed startem mistrzostw Europy do lat 21, które będą gościć w Polsce. Koźmiński, który pełni funkcję wiceprezesa PZPN ds. szkoleniowych, stwierdził, że nasza federacja z niecierpliwością czeka na pierwszy mecz Polaków (odbędzie się w piątek o godz. 20:45 w Lublinie, rywalem będzie Słowacja). - To będzie wielkie wydarzenie - dodał były reprezentant Polski, który w latach 1992-2002 rozegrał 42 mecze w kadrze. - Taki turniej to dla zawodników transferowa katapulta. Do Polski zawita wielu przedstawicieli zagranicznych klubów - stwierdził. Koźmiński ocenił także, iż każdy błąd może kosztować drużynę odpadnięcie z turnieju. Andrzej Juskowiak skupił się na ocenach zawodników. - Może być "czarnym koniem". Ma naprawdę wiele umiejętności, potrafi strzelić w nieoczekiwany sposób. Co ważne, może uderzyć prawą i lewą nogą - komplementował Jarosława Niezgodę.