Saul Niguez wyrasta na bohatera Hiszpanów i całego turnieju Euro U21. Pomocnik Atletico Madryt błyszczy na mistrzostwach i nic dziwnego, że jego pozyskaniem zainteresowana jest m.in. FC Barcelona. Nigueza granie w piłkę kosztowało jednak wielu wyrzeczeń. - Dwa lata grałem z wewnętrznym cewnikiem. Sikałem krwią po każdym treningu - mówił w jednym z wywiadów Hiszpan. 22-latek doznał urazu nerek w meczu z Bayerem Leverkusen w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Piłkarz ryzykował zdrowie, żeby móc spełniać swoje sportowe marzenia. Opłaciło się - rok temu dotarł z Atletico do finału Ligi Mistrzów, a teraz zachwyca swoją grą na mistrzostwach Europy U21, gdzie również zagra w finale. Już na początku swojej piłkarskiej kariery Saul Niguez nie miał łatwo. Rok spędził w szkółce Realu Madryt, z której później przeniósł się do Atletico. Powodem wcale nie był poziom szkolenia czy złe wyniki piłkarza, ale atmosfera, jaka panowała w drużynie "Królewskich". - Kradziono mi buty, jedzenie, karano za rzeczy, których nie robiłem. Podkładano listy trenerowi i twierdzono, że to ja je pisałem - opowiadał Saul Niguez. Zawodnik z tego powodu przeniósł się do rywala zza miedzy, gdzie gra do dzisiaj. "Los Rojiblancos" opuścił tylko raz w 2013 roku, kiedy został wypożyczony na niecały rok do Rayo Vallecano. Saul Niguez prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców Euro U21. Zawodnik ma na koncie pięć bramek i jedną asystę. Zawodnik w półfinale z Włochami popisał się hat-trickiem i został wybrany najlepszym piłkarzem meczu. W najważniejszym starciu mistrzostw Hiszpania zmierzy się z Niemcami i na Nigueza rywale na pewno będą mieć baczenie. Pomocnik w każdym meczu mistrzostw U21, w którym grał, wpisywał się na listę strzelców. Z Krakowa, Adrianna Kmak