Allardyce pojawił się w Anglii we wtorek. Wtedy doszło do spotkania z wiceprezydentem angielskiej federacji Davide Gilelem oraz kluczowymi przedstawicielami, którzy pracują nad wyborem zastępcy Roya Hodgsona. Informacje o negocjacjach angielskiej federacji z Allardycem potwierdził Sunderland, który na oficjalnej stronie klubu wydał specjalne oświadczenie."Angielska Federacja skontaktowała się z Sunderlandem, żeby otrzymać pozwolenie na rozmowę z naszym trenerem w kontekście objęcia przez niego posady selekcjonera reprezentacji Anglii. Na prośbę Sama zgodziliśmy się na to. Sam jest bardzo kluczową osobą w naszych planach. Chcielibyśmy, żeby pozostał na stanowisku. Spekulacje nad przyszłością Sama są bardzo szkodzące dla naszego klubu, który znajduje się przed kluczową fazą sezonu. Nalegamy, aby angielska federacja wzięła pod uwagę to zamieszanie i jak najszybciej rozwiązała tę sprawę" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Sunderlandu. Allardyce był już raz przymierzany przez angielską federację do roli szkoleniowca reprezentacji. Miało to miejsce w 2006 roku. Nie zdecydowano się go wtedy jednak zatrudnić i wybrano Steve'a McClarena. Oprócz Allardyce’a wśród kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji Anglii wymienia się także Jurgena Klinsmanna, Eddiego Howe'a oraz Steve'a Bruce'a. Włodarzom angielskiej federacji Allardyce'a miał polecić sam Alex Ferguson. Na Euro 2016 Anglia sensacyjnie odpadła w 1/8 finału po porażce z Islandią (1-2). Roy Hodgson po tym meczu złożył rezygnację z pełnienia funkcji trenera reprezentacji.