<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/12-finalu-euro-portugalia-walia,4487" target="_blank">Kliknij, aby dołączyć do relacji NA ŻYWO z meczu Portugalia - Walia</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/1-2-finalu-euro-portugalia-walia,id,4487" target="_blank">Tutaj znajdziesz relację LIVE w wersji mobilnej</a> Transmisje telewizyjne w stacjach: TVP1, Polsat, Polsat Sport, Polsat Sport 2. W Portugalii nie milkną echa wygranego w rzutach karnych ćwierćfinału z Polską. Nie brak głosów, że "Biało-czerwoni" byli najtrudniejszym rywalem, z którym zmierzyła się dotychczas podczas Euro drużyna Fernando Santosa. “Polacy o mały włos wyeliminowaliby nas z turnieju. Wszelkie pozytywne komentarze, które słyszymy dziś na temat naszej kadry opierają się na tym szczęśliwym zwycięstwie w karnych z Polską. Gdyby ta seria +jedenastek+ nie przebiegła jednak po naszej myśli, teraz krytykowalibyśmy selekcjonera, zawodników oraz kapitana zespołu. Zapewne pojawiłyby się głosy, że Ronaldo jest nieskuteczny, za stary i nie nadaje się już do reprezentacji" - ocenił komentator telewizji RTP. Portugalscy dziennikarze twierdzą, że Walijczycy stylem gry przypominają Polaków i środowy półfinał może być zbliżony do rywalizacji z "Biało-czerwonymi". "Gracze zespołu Chrisa Colemana dysponują świetnymi warunkami fizycznymi i grają siłowy futbol. Walia ma dobrze zorganizowaną linię obrony i potrafi skutecznie wyprowadzać groźne ataki na bramkę rywala" - twierdzą dziennikarze stacji TVI24. Media w Portugalii odnotowują, że pod względem potencjału obaj półfinaliści są podobnymi zespołami. Wskazują, że każda z ekip posiada swoją gwiazdę: Walijczycy - Garetha Bale'a, a Portugalczycy - Cristiano Ronaldo. Przyznają, że korzystny dla rodzimej ekipy może być w środę brak pauzujących za kartki Bena Daviesa i Aarona Ramseya. Piłkarscy eksperci przewidują, że środowy mecz, podobnie jak ćwierćfinał z Polską, może być wyrównany i zakończyć się serią rzutów karnych. Wytykają selekcjonerowi, że wprowadzone zmiany w wyjściowym składzie, szczególnie w środku pola, doprowadziły do przejęcia na początku meczu inicjatywy przez Polaków. Niektórzy jednak usprawiedliwiają decyzje trenera kontuzjami zawodników. "Fernando Santos rozpatruje rywali indywidualnie, biorąc pod uwagę zmęczenie swoich podopiecznych. Obrana przez niego strategia na mecz również zmienia się w zależności od przebiegu wydarzeń na boisku. Ustawienie zespołu w trakcie spotkania może się więc zmieniać i będzie uzależnione od tego, kto pierwszy strzeli gola i jak szybko to nastąpi" - powiedział Rui Melo, reporter sportowego dziennika “A Bola". Portugalscy dziennikarze odnotowują krytykę zagranicznych mediów wobec stylu, w jakim drużyna Santosa doszła do półfinału Euro. Wskazują, że szczególnie uszczypliwi są wobec Ronaldo i kolegów komentatorzy oraz trenerzy z kraju-gospodarza turnieju. Dziennik “Record" odnotowuje, że były francuski szkoleniowiec Guy Roux nie tylko podważa potencjał portugalskiej drużyny, ale również wiek Renato Sanchesa. "Portugalczycy nie grają wyjątkowo. To przeciętny zespół z jedną indywidualnością - Cristiano Ronaldo - który jest w stanie samodzielnie przesądzić o wyniku spotkania. Dobrym graczem jest również Renato Sanches. Nie wydaje mi się jednak, że ma on 18 lat, jak deklaruje. Sanches ma 23 lub 24 lata" - przypomniał wypowiedź Francuza lizboński dziennik. Portugalscy komentatorzy wskazują, że choć mało widowiskowy styl gry obrany przez ekipę Santosa okazał się skuteczny i zawiódł ją do półfinału, to selekcjoner nie podejmuje samodzielnych decyzji i musi się liczyć z opinią kapitana. Przypominają, że to Ronaldo postanowił, że Joao Moutinho będzie wykonawcą jednego z rzutów karnych w meczu z Polską. “Ronaldo nalegał na Moutinho, aby zdecydował się egzekwować +jedenastkę+, tłumacząc mu, że karne są zwyczajną loterią. Być może chciał go podbudować po ostatnim, nieudanym dla nas Euro, gdzie w półfinale z Hiszpanią właśnie Moutinho spudłował podczas serii rzutów karnych, przyczyniając się do naszej porażki" - ocenił komentator telewizji RTP. Środowy półfinał między Portugalią i Walią rozpocznie się o godz. 21.00 na lyońskim Stade des Lumieres.