- Co mam do powiedzenia tym, którzy mnie krytykowali za grę w reprezentacji? Nic. Po prostu jestem zadowolony, że dla kraju, rodziny, kibiców zagraliśmy tak dobry mecz, w którym strzeliliśmy pięć bramek i awansowaliśmy do półfinału Euro 2016 - powiedział Giroud. - Teraz musimy odpocząć i skoncentrować się nad bitwą z Niemcami o finał - dodał. - To będzie zupełnie inny mecz i nieważne jest to, że towarzysko pokonaliśmy ich niedawno 2-0. Oni są mistrzami świata i świetnie sobie radzą na tym turnieju. To będzie wielki mecz - ma przeczucie snajper Arsenalu. - Mamy wielką żądzę tego, aby pokonać ich u siebie, wierzę, że w Marsylii, przy wsparciu naszych kibiców to się nam uda. Jestem dumny z tego, co Francja osiągnęła na Euro 2016 i mam nadzieję, że to nie koniec - nie kryje. - Nie wiem czy był to mój najlepszy mecz, jaki zagrałem w reprezentacji. Porównując z występami na ostatnim mundialu, pewnie tak. Dzisiaj czułem się bardzo dobrze fizycznie i to było kluczowe - uważa. - Na dodatek świetnie zaczęliśmy ten mecz, w przeciwieństwie do poprzednich na tym turnieju, gdy po słabym początku musieliśmy się napocić, by odwrócić losy - przypominał Giroud. - Po pierwszej połowie prowadziliśmy 4-0, ale musieliśmy cały czas uważać, bo Islandia to groźny zespół i nieprzypadkowo zaszła tak daleko - oświadczył kurtuazyjnie na koniec. Ze Stade de France Michał Białoński, Łukasz Szpyrka, Piotr Jawor Euro 2016. Zobacz komplet wyników, relacje pomeczowe i terminarz