"To najczarniejszy dzień Anglii" - pisze o wyniku meczu przeciwko Islandii wtorkowy "The Times". "Po 959 meczach, to była najbardziej upokarzająca porażka w historii Anglii - z drużyną kraju, w którym mieszkają 333 tys. ludzi, zarządzaną przez dentystę" - pisała gazeta, podkreślając, że selekcjoner angielskiej kadry Roy Hodgson "odchodzi w hańbie". - W czasie, kiedy kraj wciąż podnosi się z szoku po ubiegłotygodniowym głosem za Brexitem (wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej), zawodnicy Hodgsona otworzyli szeroko drogę do dalszych kpin z narodu, przegrywając 1:2 z krajem, który gra na mistrzostwach po raz pierwszy w historii i którego populacja wynosi 333 tys. osób - napisali dziennikarze gazety. Jak zwrócili uwagę, Anglia jeszcze nigdy nie wygrała meczu fazy pucharowej na mistrzostwach Europy z wyjątkiem turnieju rozgrywanego w Anglii w 1996 roku. "Bez liderów, bez walki, bez pomysłu" - ocenili występ angielskiej reprezentacji. "The Times" spekulował również, kto mógłby przejąć stery narodowej reprezentacji, wymieniając m.in. trenera drużyny do lat 21. Garetha Southgate'a i Eddiego Howe'a, szkoleniowca Bournemouth, który to zespół w ciągu czterech lat wprowadził z drugiej ligi do Premier League. Gazeta wymienia poniedziałkowy mecz z Islandią jako jeden z sześciu najgorszych momentów angielskiej piłki obok m.in. meczu z Polską na Wembley w 1973 roku, który sprawił, że Anglia nie zakwalifikowała się na mistrzostwa świata w 1974 roku. Słów krytyki nie szczędził też tabloid "The Sun", który określił mecz "nonsensem". - Roy odchodzi w hańbie, żałosne Lwy sięgnęły nowego dna" - grzmiał dziennik, podkreślając, że zirytowani kibice reprezentacji Anglii śpiewali w Nicei, że piłkarze "nie są godni noszenia tej koszulki. "Poundland 1, Iceland 2" - kpiła gazeta, grając znaczeniami słowa "poundland", które może być rozumiane jako "kraj funta", ale jest też nazwą sieci tanich sklepów, w którym wszystko jest przecenione. Komentator gazety Neil Ashton zaatakował odchodzącego selekcjonera Roya Hodgsona nazywając go wprost "absolutną katastrofą". "The Sun" przypominał, że dzień wcześniej piszący dla gazety były napastnik kadry Alan Shearer oceniał, że "porażka dzisiaj byłaby największą żenadą w historii". Pisząc już po meczu legendarny zawodnik ocenił występ jako "szokujący, żałosny i beznadziejny". - To był najgorszy mecz Anglii jaki widziałem w życiu - przyznał zawiedziony, dodając, że jest chętny, aby ubiegać się o stanowisko trenera kadry. Litości nie ma też "Daily Mail", na którego okładce widniał napis: "Przegrani!". "Angielscy piłkarscy milionerzy uczą się pokory od Islandii" - napisała gazeta. "W najczarniejszą noc angielskiej piłki selekcjoner zrobił tylko jedną rzecz dobrze - zrezygnował" - napisała redakcja, podkreślając, że Hodgson powinien zostać zdymisjonowany już dwa lata temu, po nieudanych mistrzostwach świata w Brazylii. Dziennik wytknął również słabą dyspozycję bramkarza Joe Harta. - Miał okropny turniej: złe ustawienie przy wyrównującej bramce Rosji, potem rzut wolny Bale'a, a teraz luźna ręka przy strzale Sigthorssona - napisał Rob Draper. W poniedziałek wieczorem reprezentacja Anglii odpadła z mistrzostw Europy we Francji po porażce z Islandią 1:2.