Kliknij, aby zobacz zapis relacji NA ŻYWO z meczu Walia - Belgia Tutaj znajdziesz zapis relacji LIVE na urządzenia mobilne Trener Belgów - Marc Wilmots miał spory ból głowy, kiedy przyszło mu zestawiać skład defensywy. Nie mógł skorzystać bowiem z Thomasa Vermaelena, który pauzował za kartki, a także z kontuzjowanego Jana Vertonghena. Chris Coleman nie miał takich przeszkód i posłał do gry etatową jedenastkę Walii. "Czerwone Diabły" szybko potwierdziły, że nieprzypadkowo to do nich przed meczem należała łatka faworyta. W 7. minucie po pięknej akcji i dośrodkowaniu Romelu Lukaku, przed szansą stanęli kolejno Yannick Ferreira-Carrasco, Thomas Meunier i Kevin De Bruyne. Pierwszy został zablokowany, drugi nie trafił czysto w piłkę, a trzeci wywalczył jedynie rzut rożny. Serca walijskich kibiców mogły się na moment zatrzymać. Co nie udało się w 7. minucie, udało się siedem minut później, kiedy pięknym strzałem z ponad 20 metrów popisał się Radja Nainggolan. Pomocnik Romy przymierzył w samo okienko i nie zostawił szans Wayne'owi Hennesseyowi. Po błyskawicznym szturmie Belgowie cofnęli się i ograniczyli do kontrataków. W 26. minucie mogli zapłacić wysoką cenę za swoją strategię. Aaron Ramsey otrzymał piłkę na prawej stronie i perfekcyjnie dograł do wbiegającego Neila Taylora, który huknął jak z armaty. Belgowie mieli jednak szczęście - Thibaut Courtois instynktownie odbił piłkę nogami. Pięć minut później bramkarz nie mógł już nic zrobić. Po dośrodkowaniu Ramseya z rzutu rożnego, kompletnie niepilnowany Ashley Williams trafił głową do bramki zespołu Wilmotsa. Podopieczni Chrisa Colemana zyskali pewność siebie i próbowali zdobyć kolejną bramkę. Trzy minuty przed przerwą z dystansu huknął Ramsey, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokował Jason Denayer. Chwilę później pomocnik Arsenalu Londyn dograł celnie do Hala Robsona-Kanu, który głową trafił wprost w belgijskiego bramkarza. Wizyta w szatni dobrze podziałała na "Czerwone Diabły". Tuż po przerwie świetnym dośrodkowaniem błysnął Thomas Meunier, ale Lukaku nie trafił czysto w piłkę i nie wykorzystał okazji na zdobycie bramki. Kilkadziesiąt sekund później z dystansu spróbował De Bruyne, ale piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Hennesseya. Walijczycy odpowiedzieli najprostszym środkiem. Prawą stroną popędził Bale, który obsłużył Ramseya, a ten dośrodkował do Robsona-Kanu. Snajper przyjął piłkę, oszukał Meuniera i wykorzystując bierność pozostałych Belgów wpisał się na listę strzelców. Drużyna Colemana wykorzystała umiejętność gry w obronie i ograniczyła się do kontrataków. Belgowie wrzucili trzeci bieg i szukali wyrównania. W 75. minucie po dośrodkowaniu z prawej stronie głową minimalnie chybił Marouane Fellaini. Chwilę później wprost w walijskiego bramkarza trafił Eden Hazard. W 86. minucie Walijczycy postawili "kropkę nad i". Po kontrataku prawym skrzydłem w pole karne zacentrował Chris Gunter, a piłkę do belgijskiej bramki wpakował Sam Vokes.Rywalem Walii w półfinale będzie Portugalia. Spotkanie odbędzie się 6 lipca o godzinie 21:00 w Lyonie. Walia - Belgia 3-1 (1-1) Bramki: 0-1 Radja Nainggolan (13.), 1-1 Ashley Williams (31.), 2-1 Hal Robson-Kanu (55.), 3-1 Sam Vokes (86.). Żółte kartki: Ben Davies, James Chester, Chris Gunter, Aaron Ramsey (Walia), Marouane Fellaini, Toby Alderweireld (Belgia). Sędzia: Damir Skomina (Słowenia). Walia: Wayne Hennessey - Neil Taylor, James Chester, Ashley Williams, Ben Davies, Chris Gunter - Joe Allen, Joe Ledley (78. Andy King), Aaron Ramsey (90. James Collins) - Hal Robson-Kanu (80. Sam Vokes), Gareth Bale. Belgia: Thibaut Courtois - Thomas Meunier, Toby Alderweireld, Jason Denayer, Jordan Lukaku (75. Dries Mertens) - Yannick Ferreira-Carrasco (46. Marouane Fellaini), Radja Nainggolan, Kevin De Bruyne, Axel Witsel, Eden Hazard - Romelu Lukaku (83. Michy Batshuayi). Euro 2016: wyniki, strzelcy, terminarz