To byłaby największa sensacja Euro 2016. Francja jest w ścisłym gronie faworytów turnieju, za to dla Irlandczyków już sam przyjazd na mistrzostwa Europy był wielkim osiągnięciem. Długo jednak to irlandzka zadziorność była górą nad francuską finezją. Wtedy do akcji wkroczył jednak Griezmann. Karny jak Polacy W uszach kibiców brzmiała jeszcze odśpiewana chóralnie Marsylianka, gdy Francuzi znaleźli się w opałach. Już w pierwszej minucie Paul Pogba sfaulował Shane’a Longa i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Robbie Brady i uderzył nie gorzej niż dobę wcześniej z karnych strzelali Polacy. Mocno, precyzyjnie i po odbiciu się od słupka piłka wpadła do siatki. Gospodarze turnieju byli skonsternowani, a około sześć tysięcy irlandzkich zaczęło fetować. Później na stadionie słychać było gównie przeciągłe gwizdy i buczenie. Nie był to jednak wyraz dezaprobaty wobec gry Francuzów, ale wywieranie presji na Irlandczyków, którzy próbowali kraść każdą sekundę. Opóźniali wznawianie gry, po faulach długo leżeli na murawie, ale nie był to ich jedyny pomysł na wygranie meczu. 11 Michałów Pazdanów Irlandia jakby miała w składzie jedenastu Michałów Pazdanów. Zawodnicy nie odpuszczali żadnej piłki, a braki w wyszkoleniu nadrabiali wślizgami i walką bark w bark. W jednej akcji zdarzyło się nawet, że aż pięciu Irlandczyków rzuciło się, by blokować piłkę! W efekcie Francuzi w pierwszej części byli w stanie zagrozić tylko strzałami z dystansu. Najlepszy, z około 30 metrów oddał Paul Pogba, ale Darren Randolph ze złością w oczach złapał piłkę. Okazję miała też Irlandia, ale z uderzeniem Daryla Murphy’ego i dobitką Shane’a Longa poradził sobie Hugo Lloris. Do przerwy siłowy i oparty na ambicji styl gry górował nad wyszkoleniem i indywidualnościami. W drugiej połowie było już jednak na odwrót. Fantastyczny duet Koncert dał Antoine Griezmann. Najpierw zawodnik Atletico Madryt głową wykończył precyzyjne dośrodkowanie Bacary'ego Sagny, a cztery minuty później w sytuacji sam na sam pokonał Randolpha po pięknym podaniu Olivera Giroud. Także dzięki temu duetowi Irlandczycy musieli kończyć mecz w osłabieniu. Giroud znów znalazł Griezmanna i Shane Duffy musiał ratować się faulem, za który dostał czerwoną kartkę (66. min). Irlandia przegrywała, do tego grała w osłabieniu. W takiej sytuacji nie była już w stanie postawić się Francji, która cały czas atakowała. Andre-Pierre Gignac trafił w poprzeczkę, a Grizmannowi do skompletowania hat-tricka zabrakło centymetrów i zimnej krwi w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Teraz Francja czeka na rywala w ćwierćfinale. Będzie nim zwycięzca poniedziałkowego meczu Anglia - Islandia. Zdaniem trenerów Martin O'Neill, szkoleniowiec Irlandii: - Naturalnie jesteśmy rozczarowani. W 6-7 minut straciliśmy dwa gole. Gdybyśmy to przetrzymali, moglibyśmy inaczej zakończyć to spotkanie. Ten turniej był świetny dla moich piłkarzy, szczególnie dla tych młodszych, którzy teraz nabrali większego doświadczenia. - Francja to bardzo, bardzo dobra drużyna. Życzę jej powodzenia w dalszej fazie turnieju. - Chciałbym podziękować kibicom w imieniu drużyny. To było dla nas bardzo miłe, gdy staliśmy przy ich trybunie i dziękowaliśmy za doping, a oni dziękowali nam za grę. Dodawali nam energii w trudnych momentach. W tym meczu, ale też np. przeciwko Szwecji. Mogę być dumny z naszych fanów. - Francja jest bardzo mocna, ma wielu świetnych graczy, jest doskonale przygotowana. Oddaliśmy w tym meczu serce i duszę, ale byli mocniejsi. Nie sądzę, by znalezienie się w najlepszej "16" turnieju było rozczarowaniem. Didier Deschamps, trener Francji: - Wiedziałem, że to będzie trudny mecz. Irlandia szybko strzeliła gola, to nie było dla nas zbyt komfortowe. Musieliśmy wziąć głęboki oddech, przeanalizować sytuację i dużo lepiej zacząć drugą połowę. - Irlandczycy byli cofnięci, a my potrzebowaliśmy szybkości i przestrzeni. Dlatego wprowadziliśmy Comana. To najważniejsza zmiana przed drugą połową. - Biorę odpowiedzialność za mój system gry. Konsultuję go z zawodnikami i szukamy najlepszego rozwiązania. Jeśli coś nie wychodzi, staram się to zmienić. To ja za to odpowiadam. - Griezmann pokazał, że ma duże umiejętności, a także potrafi być efektowny. Szukaliśmy balansu w drugiej połowie. Z Rumunią taki dał Martial, w innym meczu Payet, a teraz Griezmann. To nasza siła. - Przeżyliśmy w Lyonie wielkie emocje i to zwycięstwo dedykuję fanom. - Mam 23 piłkarzy, którzy cały czas są gotowi. Niektórzy uważali, że Chorwacja może dojść do finału, ale mi się tak nie wydawało. Jak się skupimy na innych meczach? Po prostu będziemy je oglądać. - Jesteśmy drużyną. To nie jest 11 graczy na boisku, ale też na ławce, a także cały sztab. Jestem przekonany, że każdy z nas może jeszcze zanotować postęp. Z Lyonu Piotr Jawor, Michał Białoński, Łukasz Szpyrka Francja - Irlandia 2-1 (0-1) Bramki: Griezemann (57., 61.) - Brady (3. z rzutu karnego). Francja: Lloris - Sagna, Rami Ż, Kościelny, Evra - Pogba, Kante Ż (46. Coman, 90. Sissoko), Matuidi - Griezmann, Giroud (73. Gignac), Payet. Irlandia: Randolph - Coleman Ż, Keogh, Duffy CZ (66.), Ward - Brady, McCarthy (72. Hoolahan), Hendrick Ż, McClean (69. O’Shea) - Long, Murphy (65. Walters). Sędziował: Nicola Rizzoli (Włochy). <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-finaly-euro-2016-1-8-finalu,cid,725,rid,2540,sort,I" target="_blank">Euro 2016. 1/8 finału - zobacz pary i wyniki!</a>