W środę rozegrano pierwsze mecze w grupie I. W pierwszym spotkaniu premierowy punkt w eliminacjach zdobył Sudan, który w teorii w meczu u siebie zremisował z Gwineą 1-1. Sudańczycy zamiast na swoim stadionie w Chartumie czy Omdurmanie, zagrali w marokańskim Agadirze. Dlaczego tak? Już miesiąc temu kilkanaście afrykańskich reprezentacji musiało spotkania u siebie rozgrywać na neutralnym terenie. Wszystko z powodu wytycznych nowego prezydenta CAF - Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej - Patrice Motsepe z Republiki Południowej Afryki. Na początku tego roku, kiedy został szefem, zapowiedział i ostrzegł, że jeśli nie nastąpi poprawa jeżeli chodzi o stadiony, ich zaplecze i bezpieczeństwo, będzie wyciągał stosowne konsekwencje. Teraz właśnie to się dzieje. W grupie A afrykańskich eliminacji Dżibuti zagra jutro nie "na swoich śmieciach", ale w Marrakeszu. W grupie C Liberia jako gospodarz podejmie Republikę Zielonego Przylądka w stolicy Ghany Akrze. Malawi z liderem grupy D czyli Wybrzeżem Kości Słoniowej zmierzy się w południowoafrykańskim Johannesburgu. W tym samym mieście 12 października na Orlando Stadium Namibia podejmuje Senegal. Z kolei Mali w czwartek wieczorem gra z Kenią w Agadirze (grupa E), a w sobotę w tym samym marokańskim mieście starcie Gwinea - Sudan. Tak po prawdzie, to w ogóle spora liczba gier jest rozgrywana właśnie tam, w Agadirze czy na innych marokańskich stadionach. El. MŚ 2022. Ogromne zamieszanie w strefie afrykańskiej Co do "Lwów Atlasu", prowadzonych twardą ręką przez słynnego bośniackiego trenera Vahida Halilhodzicia, który w 2018 roku do 1/8 w finałach MŚ poprowadził Algierię, to w przeciągu niespełna tygodnia rozegrają aż trzy eliminacyjne spotkania. We wtorek wieczorem pokonali w Rabacie Gwineę Bissau aż 5-0. W sobotę ponownie zagrają z Gwineą Bissau na wyjeździe w.... Casablance, a 12 października przełożona gra z Gwineą. Ten wyjazdowy mecz rozegrają z kolei w... Agadirze! Z tych eliminacji w grupie I, gdzie oczywiście Marokańczycy są zdecydowanym faworytem, robi się "piłkarska szopka"... Wiele w tych najbliższych dniach będzie ciekawych spotkań. Do takich bez dwóch zdań należy dwumecz w grupie F, gdzie prowadząca w grupie, dość niespodziewanie Libia (6 punktów w 2 meczach) mierzy się z faworyzowanym Egiptem (4 pkt. na koncie). Pierwszy mecz w Aleksandrii w piątek, rewanż w Benghazi 11 października. Libia losowana była dopiero z 3 koszyka. Z kolei z czwartego losowana była Tanzania, która sensacyjnie przewodzi ostatniej grupie J. Jeśli w najbliższym dwumeczu uda się zdobyć solidną zaliczkę w starciach z Beninem, który na swoim koncie póki co ma też 4 punkty, to droga do decydujących gier o finały MŚ będzie otwarta. W pozostałych grupach na czele faworyci, jak mistrz kontynentu Algieria, Tunezja, Nigeria, Senegal, Mali, Wybrzeże Kości Słoniowej, wspomniane wcześniej Maroko czy RPA. Michał Zichlarz