ASY: Mateusz Kuzimski (Warta Poznań)Warta zdobyła w tym sezonie 15 bramek. Przy siedmiu z nich duży udział miał Kuzimski. Sam strzelił cztery gole. Dołożył do tego trzy asysty. Tą trzecią była ta z meczu przeciwko Lechii Gdańsk. Napastnik Warty poradził sobie z Duszanem Kuciakiem i dograł Mariuszowi Rybickiemu, który trafił do pustej bramki.Michał Żyro (Piast Gliwice)Zdobył bramkę i miał asystę. Gdyby miał więcej szczęścia, mógł skompletować hat-tricka, ale obijał obramowanie bramki.Sebastian Kowalczyk (Pogoń Szczecin)Warunki w Szczecinie nie były najlepsze, co chwila jakaś część murawy była wyrywana, szczególnie na jednej stronie boiska. W tej sytuacji najlepiej czuł się Kowalczyk, mierzący 169 cm wzrostu. Pomocnika "Portowców" wszędzie było pełno, to on napędził akcję, po której padła jedyna bramka w meczu. Kacper Smoliński (Pogoń Szczecin)Może trochę na zachętę, ale jak się strzela jedynego gola w meczu i to jeszcze na dzień przed 20. urodzinami, to trzeba chwalić. Młody pomocnik Pogoni przy bramce zachował się jak stary wyga, uderzając piłkę głową w kierunku skąd przyszła. Paweł Wszołek (Legia Warszawa)Czesław Michniewicz zdecydował się na taktykę z trzema obrońcami i wahadłowymi. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo boki Legii napędzały akcje. Przy pierwszej bramce Wszołek idealnie dograł do Luquinhasa. Mógł mieć jeszcze jedną asystę, gdy po jego dograniu Pekhart strzelał przewrotką. To uderzenie obronił jednak Dominik Holec.Filip Mladenović (Legia Warszawa)Na prawym wahadle zachwycał Wszołek. Po lewej stronie dobrze też spisywał się Mladenović. Serb wywalczył rzut karny, po którym gola zdobył PekhartTomasz Pekhart (Legia Warszawa)Jest najskuteczniejszym piłkarzem PKO Ekstraklasy. Ma na koncie już 14 trafień. Jedno dołożył w meczu z Rakowem, wykorzystując rzut karny. Miał jeszcze kilka sytuacji, ale w dobrej dyspozycji był bramkarz rywali.Kamil Biliński (Podbeskidzie Bielsko-Biała)W tym sezonie ma już siedem goli. Dwa strzelił w meczu z Górnikiem i zapewnił Podbeskidziu ważne zwycięstwo.Maciej Sadlok (Wisła Kraków)Przeżywa świetny czas. W poprzedniej kolejce zdobył bramkę i zaliczył asystę. Teraz też popisał się ładnym uderzeniem, do tego słabszą nogą i nie dał szans bramkarzowi.Gieorgij Żukow (Wisła Kraków) Trzeba uhonorować jego piękną asystę. Dograł piętą do Forbesa, który ustalił wynik meczu z Jagiellonią Białystok. <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=linki2&utm_medium=linki2&utm_campaign=linki2">Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl</a>