Skorża negocjował z radą nadzorczą wiślackiej spółki, a początkowo także z właścicielem klubu Bogusławem Cupiałem, w poniedziałek do godziny 23. Dzisiaj do południa miał przedstawić swoje stanowisko czy zgadza się na kontynuowanie współpracy z Wisłą pod warunkiem zwolnienia trenera bramkarzy Jacka Kazimierskiego i fizjologa Paolo Terziottiego. Zamiast ogłoszenia swojej decyzji przez trenera odbyła się kolejna, tym razem sześciogodzinna, tura negocjacji. Toczyły się one w siedzibie Tele-Foniki, gdzie na co dzień urzęduje rada nadzorcza Wisły SA. Po rozmowach, Skorża - w wyraźnie kiepskim nastroju - wrócił do klubu. Przed treningiem nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, ale fakt że to on prowadzi zajęcia świadczy o tym, że przynajmniej do sobotniego meczu z Ruchem Chorzów pozostanie trenerem mistrzów Polski. - Wiążące decyzje dotyczące przyszłości klubu jeszcze nie zapadły, dlatego trener Skorża poprosił o zwolnienie go z obowiązku udzielania wypowiedzi - poinformował rzecznik Wisły, Adrian Ochalik. Według naszych, nieoficjalnych informacji swoje stanowisko zachowa prezes klubu, Marek Wilczek, natomiast dyrektor sportowy krakowskiego klubu Jacek Bednarz spotkał się z radą nadzorczą. Od efektów tych rozmów zależy jego przyszłość w Wiśle. Michał Białoński, Kraków Czytaj też Rzucili Skorży koło