Skomplikowana procedura ustalenia płci 18-letniej zawodniczki trwa już od pewnego czasu, ale wymaga jeszcze opinii m.in. endokrynologa i ginekologa. Rzecznik IAAF Nick Davies oświadczył na kilka godzin przed biegiem finałowym, że wykluczenie Semenyi z rywalizacji przed zakończeniem tej procedury byłoby niesprawiedliwe. "Ona nie zrobiła niczego nielegalnego" - dodał. Caster Semenya przed trzema tygodniami, jako nikomu nieznana biegaczka, uzyskała światowej klasy rezultat - 1.56,72. W finałowym biegu biegaczka z RPA wyprzedziła Kenijkę Janeth Jepkosgei o ponad dwie i pół sekundy.