Mieliśmy kilka interesujących akcji i pierwszą w meczu tzw. sytuację bramkową. Czesi wygrali, bo w piłce na koniec liczy się jakość, a ta była po ich stronie. Czyli tak jak przewidywaliśmy. Teraz jest już wszystko pozamiatane, a następny mecz o punkty w czerwcu 2012 roku. Prawie za trzy lata! I co teraz robić? Budować zespół czy polską piłkę? Ja myślę, że warto zacząć od polskiej piłki. OCEŃ POSTAWĘ "BIAŁO-CZERWONYCH" W MECZU Z CZECHAMI! KLIKNIJ TUTAJ! Dziś brakuje nam prawie wszystkiego: piłkarzy na światowym poziomie, klubów grających w europejskich pucharach, organizacji, sponsorów (nie ma go nawet nasza ekstraklasa). Dominuje przeciętność i brak perspektyw. Prezes przed meczem mówił tajemniczo, że ma "tajny plan dla drużyny". Proszę Cię Grzegorz, powiedz nam o co chodziło, będziemy mogli wszyscy się pośmiać. Oczywiście Lato i jego PZPN nie ponoszą bezpośrednio winy czy odpowiedzialności za porażkę, ale za cały stan polskiej piłki - tak. Jaka ona jest i co się robi, żeby była lepsza? Co myślą o tym kibice, słychać podczas każdego spotkania. To nie tylko, jak się mówi, chuligani, młodzież źle wychowana. Dziś PZPN nie może liczyć na nikogo. Wszyscy się odwrócili, poparcia żadnego, tylko krytyka i lament. W takich ekstremalnych warunkach ciężko pracować. Niech sobie chłopaki znowu dołożą do pensji, bo sytuacja jest stresowa, a warunki pracy bardzo ciężkie. Zobaczymy, co z tego wyniknie. A póki co, to serdeczne dzięki dla drużyny i trenera. Nie było kompromitacji, a to na dzień dzisiejszy, ze smutkiem przyznaję, jest już coś. PRZECZYTAJ INNE ARTYKUŁY ZBIGNIEWA BOŃKA NA JEGO BLOGU Zobacz także: Przeczytaj relację z meczu Czechy - Polska Wołowski: Polska to kraj piłkarskich parodystów Oceniamy Polaków: Polczak najsłabszym ogniwem