Belgijka pokonała w środę rozstawioną z numerem piątym Rosjankę Jelenę Dementiewą 7:5, 7:6 (8-6). Spotkania trwało dwie godziny i 50 minut. - To magiczne wygrać w takim meczu, który odbywał się w niesamowitej atmosferze. Boję się trochę o to, jak będę się czuła w czwartkowy poranek. Kiedyś powiedziałam, że nie jestem przecież stara, przekonamy się o tym jutro - stwierdziła Henin. Wraz z Dementiewą stworzyły w środę wspaniałe widowisko. Belgijka pokazała to, z czego była słynna przed odejściem na sportową emeryturę, czyli najlepszą grę w decydujących momentach. I dlatego przechyliła szalę na swoją korzyść. - Wiem, że przyjechałam tu w wysokiej formie i jestem bardzo rozczarowana. Mam wrażenie, że grałam niewystarczająco agresywnie i konsekwentnie jak zazwyczaj. Ona jest bardzo dobrą tenisistką, każdy mecz przeciwko niej to poważny test dla mojego tenisa - powiedziała Rosjanka, która w ubiegłym sezonie dotarła do półfinałów wszystkich wielkoszlemowych turniejów. Rzadko dwie tak mocne tenisistki trafiają na siebie w tak wczesnej fazie, a jest to skutek tego, że Henin nie jest na liście WTA Tour. Do tego trzeba rozegrać przynajmniej trzy turnieje. Belgijka w styczniu zagrała w Brisbane, a Australian Open to jej drugi start po powrocie na korty. Swoje mecze w drugiej rundzie wygrały w środę m.in. Rosjanki Dinara Safina (nr 2.) i Swietłana Kuzniecowa (3.), Serbka Jelena Jankovic (8.) oraz Clijsters (15.). Odpadła nieoczekiwanie Włoszka Flavia Pennetta (12.), po porażce z Belgijką Yaniną Wickmayer. Wickmayer, mimo 16. miejsca w rankingu, musiała się przebijać do turnieju głównego przez eliminacje, bowiem nie zdążyła za zgłoszeniem do Australian Open w regulaminowym czasie. Był to skutek rocznego zawieszenia, jakim za unikanie kontroli antydopingowych ukarała ją rodzima federacja, ale w grudniu zawiesił jego wykonanie belgijski sąd, co umożliwiło jej powrót na korty. W środę dokończono też pierwsza rundę, w której zaległości powstały w wyniku opadów deszczu, jakie sparaliżowały poniedziałkowy plan gier. Swoje ,mecze w tej fazie turnieju wygrały m.in. Dunka Caroline Wozniacki (nr 4.), Białorusinka Wiktoria Azarenka (7.) czy Rosjanka Wiera Zwonariewa (9.). I runda gry pojedynczej kobiet: Li Na (Chiny, 16.) - Marina Erakovic (Nowa Zelandia) 6:2, 6:0 Wiera Zwonariewa (Rosja, 9.) - Kristina Kucova (Słowacja) 6:2, 6:0 Wiktoria Azarenka (Białoruś, 7.) - Stephanie Cohen-Aloro (Francja) 6:2, 6:0 Agnes Szavay (Węgry) - Stephanie Dubois (Kanada) 6:3, 6:2 Iveta Benesova (Czechy) - Chang Kai-Chen (Tajwan) 7:5, 6:2 Jarosława Szwedowa (Kazachstan) - Kimiko Date Krumm (Japonia) 6:4, 6:2 Caroline Wozniacki (Dania, 4.) - Aleksandra Wozniak (Kanada) 6:4, 6:2 Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Galina Woskobojewa (Kazachstan) 6:4, 6:4 Julia Goerges (Niemcy) - Tamira Paszek (Austria) 6:0, 3:6, 6:3 Tathiana Garbin (Włochy) - Jelena Wiesnina (Rosja, 28.) 7:6 (7-5), 6:4 Szachar Peer (Izrael, 29.) - Lucie Hradecka (Czechy) 6:7 (5-7), 6:2, 6:1 Sofia Arvidsson (Szwecja) - Jarmila Groth (Australia) 6:2, 4:6, 6:4 Daniela Hantuchova (Słowacja, 22.) - Wiktoria Kutuzowa (Ukraina) 3:6, 6:1, 7:5 Stefanie Voegele (Szwajcaria) - Melinda Czink (Węgry) 7:5, 6:7 (5-7), 9:7 II runda: Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 3.) - Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja) 6:2, 6:2 Elena Baltacha (Wielka Brytania) - Kateryna Bondarenko (Ukraina, 30.) 6:2, 7:5 Kim Clijsters (Belgia, 15.) - Tamarine Tanasugarn (Tajlandia) 6:3 6:3 Marion Bartoli (Francja, 11.) - Sandra Zahlavova (Czechy) 6:4, 6:4 Zheng Jie (Chiny) - Maria Jose Martinez Sanchez (Hiszpania, 24.) 2:6, 6:2, 6:3 Nadieżda Pietrowa (Rosja, 19.) - Kaia Kanepi (Estonia) 6:4, 6:4 Yanina Wickmayer (Belgia) - Flavia Pennetta (Włochy, 12.) 7:6 (7-2), 6:1 Maria Kirilenko (Rosja) - Yvonne Meusburger (Austria) 6:3, 6:1 Angelique Kerber (Niemcy) - Aravane Rezai (Francja, 26.) 6:2, 6:3 Sara Errani (Włochy) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:2, 6:3 Alona Bondarenko (Ukraina, 31.) - Polona Hercog (Słowenia) 6:4, 7:5 Dinara Safina (Rosja, 2.) - Barbora Zahlavova Strycova (Czechy) 6:3, 6:4 Alisa Klejbanowa (Rosja, 27.) - Sorana Cirstea (Rumunia) 6:4, 6:3 Jelena Janković (Serbia, 8.) - Katie O'Brien (Wielka Brytania) 6:2, 6:2 Roberta Vinci (Włochy) - Vania King (USA) 7:6 (9-7), 7:5 Justine Henin (Belgia) - Jelena Dementiewa (Rosja, 5.) 7:5, 7:6 (8-6) Zobacz terminarz czwartego dnia Australian Open