Propozycja pojawiła się dzień po decyzji MKOl zatwierdzającej dotychczasowy termin igrzysk olimpijskich w Tokio. Najważniejsza impreza czterolecia w światowym sporcie ma rozpocząć się 24 lipca i potrwać do 9 sierpnia. Wielu sportowców przyjęło tę informację z rozczarowaniem. Nie mogą bowiem normalnie przygotowywać się do igrzysk, inni nie są w stanie zdobyć kwalifikacji olimpijskich z powodu odwołania turniejów kwalifikacyjnych bądź braku możliwości zdobycia punktów do rankingów olimpijskich na innych zawodach. "Współpraca na poziomie międzynarodowym jest podyktowana troską o dobro sportowców. Obecnie zawodnicy nie mają możliwości korzystania z infrastruktury sportowej, która umożliwia ciągłość przygotowań do najistotniejszych imprez sportowych. Najważniejsze jest, aby wszyscy zawodnicy mieli równe szanse na przygotowanie się do startu w imprezach kwalifikacyjnych i wzięcie udziału w igrzyskach olimpijskich w Tokio, które mają się odbyć na przełomie lipca i sierpnia" - czytamy w komunikacie na stronie Ministerstwa Sportu. Pozytywnie na propozycję polskiej minister odpowiedział Tomislav Drużak, chorwacki Sekretarz Stanu ds. Sportu. Chorwacja sprawuje obecnie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. ok