"Wszyscy tu dziś zachrypnięci chodzimy, ale nie posiadamy się z radości z sukcesu Mateusza Miki i całej reprezentacji" - mówiła reporterowi IAR jedna z napotkanych na rynku mieszkanek. Emocje w czasie transmisji były podwójne, ponieważ odbiór sygnału został zakłócony przez burze. "Obraz śnieżył, albo znikał. Myślałem, że mi serce stanie" - dodawał mieszkaniec Kęt. Przyjmujący reprezentacji Polski, pierwsze kroki na drodze do siatkarskiej kariery stawiał w niewielkich klubach: Hejnale Kęty, a potem w Kęczaninie Kęty. Marek Błasiak - prezes Kęczanina Kęty, twierdzi że Mateusz Mika swój sukces zawdzięcza znakomitym warunkom fizycznym, ale również mądrości i pracowitości. "Mateusz, podobnie jak pochodzący również z Kęt Piotr Gruszka należał do niesamowicie pracowitych zawodników. Poziom na jakim zagrał wczoraj Mateusz Mika jest niewiarygodny. Zachwycił cały siatkarski świat." Mateusz Mika w finale przeciwko Brazylii zdobył 22 punkty. 23-letni zawodnik doskonałą grą w czasie siatkarskiego mundialu zapisał się na kartach historii polskiej siatkówki. Podobnie jak również rozpoczynający swoją siatkarski karierę w Kętach - Piotr Gruszka - były kapitan reprezentacji Polski, zdobywca mistrzostwa Europy w 2009 roku i srebrnego medalu na mistrzostwach świata w 2006 roku.