Zorzi uważa, że Polacy dużo zyskali za sprawą wprowadzenia przez Stephane'a Antigę elementów charakterystycznych dla francuskiego stylu gry. - Właśnie dzięki temu mogą wywalczyć medal mistrzostw świata - ocenił wicemistrz olimpijski z Atlanty. - Antiga budował zespół tak, jak się to robi w jego ojczyźnie. Postawił na dobrą obronę i dokładność przyjęcia. Nie przeszkadza to w wykorzystaniu warunków fizycznych Polaków w ataku i przy bloku - zaznaczył Zorzi, który podczas obecnych mistrzostw świata jest ekspertem Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB). Wybrany najlepszym siatkarzem świata w 1991 roku Włoch zwrócił uwagę, że głównym celem szkoleniowca "Biało-czerwonych" jest doprowadzenie do długich wymian. - A do tego trzeba mieć właśnie dobrą defensywę i odbiór zagrywki. To stwarza dodatkowe okazje na zdobycie punktu i sprawia, że gracze ofensywni częściej atakują na ruchomym bloku. Właśnie dlatego Polacy są bardzo blisko podium - argumentował. Złotemu medaliście mistrzostw globu sprzed 24 lat oraz trzykrotnemu mistrzowi Europy (1989, 1993 i 1995) w ostatnich dniach zaimponował formą Mariusz Wlazły. Atakujący PGE Skry Bełchatów - zarówno we wtorkowym spotkaniu trzeciej rundy z Brazylią, jak i w czwartkowym pojedynku z Rosją (oba gospodarze MŚ wygrali 3:2) - był pierwszoplanową postacią w ekipie gospodarzy. - W meczu z +Canarinhos+ zanotował aż 31 punktów. Ale, co jest najbardziej zdumiewające, niesamowite i wspaniałe miał przy tym 63-procentową skuteczność. Atakujący dostaje w takich spotkaniach zazwyczaj bardzo dużo piłek, a wiele z nich w naprawdę trudnych sytuacjach. Dlatego taka statystyka to wyczyn - podsumował. Zorzi odniósł się również do słabszej dyspozycji Rosjan, którzy przegrali oba mecze w trzeciej rundzie (Brazylijczykom ulegli w środę 0:3) i w sobotę będą walczyć w Łodzi z Iranem o piąte miejsce. Słynny przed laty włoski siatkarz zwrócił uwagę, że przetrzebionych kontuzjami mistrzów olimpijskich z Londynu zgubiło poleganie wyłącznie na fizycznej sile. - Tak jakby zapomnieli, że z niektórymi drużynami, zwłaszcza takimi jak Brazylia, nie da się wygrać wyłącznie dzięki sile ataku i blokowi. Oglądając ostatnie mecze drużyny prowadzonej przez Andrieja Woronkowa można było też dostrzec odwieczny problem "Sbornej" z obroną - dodał ekspert FIVB. Mecze półfinałowe odbędą się w sobotę w Katowicach. Najpierw do walki o udział w decydującym spotkaniu staną broniący tytułu "Canarinhos" i Francuzi, a po nich Polacy i Niemcy. Interia zaprasza na relacje NA ŻYWO z sobotnich półfinałów MŚ: <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/francja-brazylia-na-ms-siatkarzy,4129" target="_blank">Francja - Brazylia (początek o godz. 16.40)</a> <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/polska-niemcy-na-ms-siatkarzy,4128" target="_blank">Polska - Niemcy (początek o godz. 20.25)</a>