W środę o godzinie 21:15 w turyńskiej Pala Alpitour Włosi i Serbowie otworzą zmagania grupy J siatkarskiego mundialu. W czwartek do gry wkroczą aktualni mistrzowie świata, którzy najpierw zmierzą się z niedawnym rywalem z Warny (godzina 20:30), a w piątek zagrają decydujący mecz z gospodarzami mundialu (godzina 21:15). W zależności od wyników, nawet jedna wygrana może dać naszej drużynie awans do półfinału. Na pewno dwa zwycięstwa oznaczać będą triumf w grupie i promocję do czwórki. Dwie porażki oznaczać będą jedno - powrót do domu i w ostatecznym rozrachunku piątą lokatę w MŚ. Włosi i Serbowie na nasz zespół ostrzą sobie zęby, a Polacy ze spokojem czekają na potyczki z rywalami, z którymi nigdy na poziomie MŚ nie przegrali. Z Serbami - a wcześniej Jugosławią oraz Serbią i Czarnogórą - dotąd nie zaznaliśmy na MŚ smaku porażki. W XX wieku wygrywaliśmy z nimi trzy razy, ale w czasach, gdy siatkówka dopiero rozwijała się jako dyscyplina i nabierała kształtu, który znamy dziś. Do rywalizacji na poziomie mistrzostw świata oba zespoły wróciły w 2006 roku, pamiętne starcie w Sendai z byłymi mistrzami olimpijskimi siatkarze Raula Lozano wygrali efektownie bez straty seta. Górą byliśmy też nad drużyną z Bałkanów cztery lata później, podczas turnieju, który naszej kadrze się nie udał. Kolejny triumf zapisał się w historii siatkówki, Polacy cztery lata temu marsz po złoto rozpoczęli na Stadionie Narodowym w Warszawie bijąc Serbię w trzech setach. Zawody obejrzało na żywo ponad 60 tysięcy ludzi. Wreszcie ostatni mecz, w Warnie w niedzielę, który decydował o być albo nie być Biało-Czerwonych. Po dwóch porażkach nasz zespół zagrał kapitalne spotkanie, a rywale - pewni awansu - nie stawiali zbyt mocno oporu naszej drużynie i dostali lanie w trzech setach. Mecze Polski z Serbią* w MŚ siatkarzy: 12.09.1956 (Paryż), Polska - Jugosławia 3:1 (15:12, 15:12, 13:15, 15:11)18.10.1962 (Moskwa), Polska - Jugosławia 3:0 (15:5, 15:8, 15:4)10.09.1966 (Praga), Polska - Jugosławia 3:1 (12:15, 15:8, 15:12, 15:8)29.11. 2006 (Sendai), Polska - Serbia i Czarnogóra 3:0 (28:26, 25:19, 25:19)27.09.2010 (Triest), Polska - Serbia 3:1 (25:19, 25:18, 21:25, 25:23)30.08.2014 (Warszawa), Polska - Serbia 3:0 (25:19, 25:18, 25:18)23.09.2018 (Warna), Polska - Serbia 3:0 (25:17, 25:16, 25:14) Bilans: 7 meczów - 7 zwycięstw Polaków, 0 zwycięstw Serbów, sety: 21:3. *Także z Jugosławią oraz Serbią i CzarnogórąCo ciekawe, nasz bilans gier z reprezentacją Włoch w mistrzostwach świata mamy niezwykle ubogi, bo obie drużyny spotykały się tylko dwa razy w walce o tytuł najlepszej na świecie. W XX wieku oba zespoły i obie szkoły siatkówki rozminęły się, gdy Polacy święcili triumfy w latach 70., w Italii dopiero uczyli się wielkiej siatkówki. A gdy w końcówce lat 80. i przez całe lata 90. Azzurri rządzili w świecie siatkówki, nasz zespół miał problem z zakwalifikowaniem się na największe imprezy i o rywalizacji z włoską kadrą mógł tylko marzyć. Pierwszy pojedynek polsko-włoski w mistrzostwach świata miał miejsce w Santa Fe w 2002 roku. Do Argentyny nasz zespół pojechał w miejsce zawieszonej Korei Południowej i dość nieoczekiwanie wygrał grupę B w pierwszej fazie, bijąc Azzurrich po wspaniałym meczu 3:2. Siatkarze Waldemara Wspaniałego przegrywali z faworytem już 0:2, ale od trzeciego seta rzucili się do walki i pokonali zespół prowadzony przez Andreę Anastasiego po tie-breaku. Co ciekawe, w składzie Italii był inny były trener polskiej kadry, Ferdinando De Giorgi. Drugi pojedynek obu ekip wypadł przed czterema laty w Łodzi. Obie ekipy przegrały pierwsze pojedynki w drugiej fazie MŚ - Polacy z USA (1:3), a Włosi z... Serbią (1:3) i musiały bezpośrednie starcie wygrać. Azzurri lepiej rozpoczęli, ale później karty rozdawali siatkarze Stephane'a Antigi, którzy wygrali mecz 3:1. Mecze Polski z Włochami w MŚ siatkarzy: 30.09.2002 (Santa Fe), Polska - Włochy 3:2 (20:25, 24:26, 25:22, 25:21, 15:10) 11.09.2014 (Łódź), Polska - Włochy 3:1 (19:25, 25:18, 25:20, 26:24) Bilans: 2 mecze - 2 zwycięstwa Polaków, 0 zwycięstw Włochów, sety: 6:3.