Jak poinformował rzecznik szpitala Flavio Terragnoli zabieg przebiegł bez komplikacji. Po pechowym dla niego wyścigu kolarz Astany wrócił w niedzielę do kraju samolotem, którym podróżował także premier Włoch Matteo Renzi. Operacja spojenia obojczyka trwała dwie godziny. Według lekarzy Nibali czuje się dobrze i prawdopodobnie już we wtorek opuści klinikę. - Wierzymy, że rekonwalescencja będzie przebiegała pomyślnie i mamy nadzieję, że Vincenzo dołączy do nas już pod koniec miesiąca - powiedział menadżer kolarza Alex Carrera. - Jechał do Rio po złoto i nie mógł po nie sięgnąć. Rozumiem jego rozżalenie - dodał.