ASY Deniss Rakels (Cracovia) - gdyby w tym sezonie nie szalał Nemanja Nikolić, to Łotysz byłby jednym z głównych kandydatów do korony króla strzelców. W derbach zdobył dziewiątą bramkę. Jeszcze dwie i wyrówna swój ekstraklasowy rekord.Damian Dąbrowski (Cracovia) - udowodnił, że do reprezentacji nie jest wpychany na siłę, tylko powołanie rzeczywiście mu się należy. Lider środka pola.Patryk Mraz (Piast Gliwice) - to niesłychane, że taki zawodnik w lecie musiał szukać klubu. Zatrudnił go Piast i dla obu stron była to niesłychanie korzystna transakcja. Słowak ma już dziewięć asyst, a gliwiczanie mają szansę na mistrzostwo Polski.Josip Bariszić (Piast Gliwice) - bramka i asysta w meczu z Ruchem - lepszej rekomendacji nie potrzeba.Kasper Hamalainen (Lech Poznań) - trener Jan Urban woli posadzić na ławce napastników, by na szpicy zrobić miejsce dla fińskiego pomocnika. Gol Hamalainena z Lechią sprawił, że Lech jest coraz bliżej grupy mistrzowskiej. Emilijus Zubas (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - grać z Legią 11 na 11 to już wyzwanie, tymczasem litewski bramkarz musiał stawić czoła wicemistrzowi Polski, który przed 50 minut grał z przewagą jednego zawodnika. Legia zawiodła, ale spora w tym też zasługa Zubasa.Patryk Małecki (Pogoń Szczecin) - jeśli kogoś można wyróżnić z nudnego meczu Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin, to tylko jego. Szarpał, próbował, ale w pojedynkę nie mógł tego "widowiska" uratować.Łukasz Mierzejewski (Górnik Łęczna) - dał gościom punkt w meczu z Górnikiem Zabrze. W ostatniej minucie obrońca gości uciekł rywalom jak rasowy napastnik i trafił do siatki. Roman Gergel (Górnik Zabrze) - bez niego piłkarze Leszka Ojrzyńskiego nie byliby w złej sytuacji, ale w fatalnej. W 17. kolejce zaliczył asystę.Jarosław Jach (Zagłębie Lubin) - 21-letni obrońca może czuć się już ekstraklasowcem pełną gębą. Od początku sezonu nie odstaje od kolegów i rywali, a z Koroną Kielce znów trafił do siatki. Gola zdobył także w poprzedniej kolejce przeciwko Podbeskidziu. CIENIASY Grzegorz Kuświk (Lechia Gdańsk) - sprawa jest ewidentna - nie strzelił rzutu karnego, a jego zespół przegrał jedną bramką z Lechem. Kuświk mierzył dobrze i był o centymetry od nie trafienia do "cieniasów", ale jednak trafił w poprzeczkę.Kristian Kolczak (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - nie dość, że zachował się brutalnie, to jeszcze kompletnie bezmyślnie. W środku pola w niegroźnej sytuacji wyprostowaną nogą zaatakował Guilherme i zasłużenie zobaczył czerwoną kartkę. Ondrej Duda (Legia Warszawa) - zagrał słabo, a mógł w ogóle nie dokończyć spotkania. Za jeden z fauli groziła mu druga żółta kartka i skończyłby mecz tak samo jak Kolczak.Jacek Kiełb (Śląsk Wrocław) - z tej mąki chleba nie będzie. Trener Tadeusz Pawłowski wystawia go w ataku, ale Kiełb albo marnuje sytuacje, albo ich nie ma. W meczu z Pogonią został zmieniony. Paweł Brożek (Wisła Kraków) - zdobył bramkę, ale powinien trzy. Miał doskonałe okazje, które rasowy napastnik musi wykorzystywać.Wilde Donald Guerrier (Wisła Kraków) - miał być asem z rękawa Kazimierza Moskala, a nie wniósł kompletnie nic. Wszedł jako rezerwowy, a wyglądał na bardziej zmęczonego niż zawodnicy z podstawowego składu. Michał Przybyła (Korona Kielce) - dokładnie te same zarzuty, co do Guerriera. Trenerzy nie po to wpuszczają rezerwowych, by byli słabsi od zawodników, którzy schodzą. Tomasz Kwiatkowski (sędzia meczu Wisła - Cracovia) - nie odgwizdał spalonego przy bramce Denissa Rakelsa, a Łotysz był o 36 cm przed obrońcami. Oczywiście powinien zauważyć to sędzia liniowy, ale takie błędy idą na konto głównego. Oceniał: Piotr Jawor