Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 15 spotkań jedenastka Sandecji Nowy Sącz wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Miedzi Legnica w siódmej minucie spotkania, gdy Petteri Forsell strzelił pierwszego gola. Jedenastka Sandecji Nowy Sącz ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Miedzi Legnica, zdobywając kolejną bramkę. W 13. minucie wynik na 0-2 podwyższył Wojciech Łobodziński. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 63. minucie za Dawida Flaszkę wszedł Mariusz Gabrych. Między 70. a 84. minutą, boisko opuścili piłkarze Miedzi Legnica: Petteri Forsell, Borja Fernandez, Wojciech Łobodziński, na ich miejsce weszli: Juan Camara, Marquitos, Fabian Piasecki. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Bartłomieja Dudzica, Mateusza Klichowicza zajęli: Damian Chmiel, Wiktor Nowak. Jedyną kartkę w meczu sędzia przyznał Michalowi Piterowi-Bucce z Sandecji Nowy Sącz. Była to 71. minuta pojedynku. Zespół Sandecji Nowy Sącz miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Arbiter nie ukarał zawodników Miedzi Legnica żadną kartką, natomiast piłkarzom Sandecji Nowy Sącz pokazał jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.