Puszcza w drodze do ćwierćfinału wyeliminowała KS Paradyż (7-0), KP Starogard Gdański (3-1) i ekstraklasową Wisłę Płock (3-1). Obecny rok dla piłkarzy Puszczy nie jest jednak na razie zbyt udany - w pierwszym ligowym spotkaniu przegrali na własnym stadionie z Chojniczanką Chojnice 0-2, a w minioną sobotę zremisowali w Bytowie z Bytovią 0-0. "Na pewno zagraliśmy w Bytowie lepiej niż na inaugurację. Trzeba jednak pamiętać, że zimą staliśmy się trochę ofiarą dobrych wyników z ubiegłego roku. Wisła Kraków skróciła wypożyczenie naszemu najskuteczniejszemu napastnikowi - Krzyśkowi Drzazdze, do Zagłębia Sosnowiec odszedł Dawid Ryndak i straciliśmy też Patryka Fryca i Marka Kuzmę. W ich miejsce pozyskaliśmy nowych zawodników, ale oni potrzebują czasu, aby się wkomponować" - tłumaczył Tułacz. Puszcza poprzednio zmierzyła się z Miedzią w ostatniej kolejce ubiegłego sezonu 1. ligi. Legniczanie, którzy świętowali wówczas awans do ekstraklasy, zremisowali w Niepołomicach 1-1. "Miedź to zespół o dużym potencjale, ale postaramy się jej przeciwstawić. Chcemy zagrać w taki sposób, aby mieć szansę na sprawienie niespodzianki. Nie zastanawiam się, w jakim składzie zagrają rywale, bo ich kadra jest bardzo szeroka i składa się z dobrych piłkarzy. My skupiamy się przede wszystkim na sobie. Oczywiście, znam sposób gry legniczan, ich mocne i słabsze strony, ale to, czy będziemy mogli powalczyć o wygraną zależy przede wszystkim od nas" - dodał Tułacz. Sytuacja kadrowa Puszczy jest stabilna. W czwartek zabraknie tylko dwóch zawodników - stopera Michała Czarnego, który wciąż przechodzi rehabilitację po ubiegłorocznej operacji zerwanego ścięgna Achillesa, oraz pomocnika Bartosza Żurka. On z kolei miał zabieg operacyjny pękniętego oczodołu, a urazu tego doznał podczas treningu w ubiegłym tygodniu. "Przygotowania przebiegają normalnym tokiem, choć mikrocykl jest nieco skrócony, bo w sobotę graliśmy ligowe spotkanie w Bytowie. Spodziewamy się trudnej przeprawy, ale nie inaczej było w poprzedniej rundzie z Wisłą Płock. Spokojnie do tego podchodzimy, choć wiemy, jakiego gatunku jest to mecz. To dla piłkarzy, kibiców, działaczy i całego naszego środowiska bardzo ważne wydarzenie. Po jego zakończeniu chcemy mieć poczucie, że zrobiliśmy wszystko, aby osiągnąć jak najlepszy wynik" - zadeklarował Tułacz. Puszcza w tabeli 1. ligi zajmuje ósme miejsce, Miedź w ekstraklasie, po wygranej w ostatniej kolejce 3-2 z Lechem Poznań, awansowała na 12. lokatę. Czwartkowe spotkanie w Niepołomicach rozpocznie się o godz. 16.15. Autor: Grzegorz Wojtowicz