Oba zespoły zremisowały na własnych stadionach swoje ostatnie mecze ligowe: legioniści bezbramkowo z wicemistrzem Piastem Gliwice, Górnik z beniaminkiem 1. ligi Stalą Mielec 1-1. Zabrzanie czekają na certyfikat swojego nowego napastnika 32-letniego Hiszpana Igora Angulo, który ostatnio grał w Grecji w Platanii Chanion. - Podpisaliśmy z nim kontrakt, liczę na dobrą wolę ludzi odpowiedzialnych za przesłanie dokumentów z federacji greckiej. Widzę, jak zawodnik rwie się do gry. Fizycznie wygląda nieźle, trenował w zaprzyjaźnionym klubie i indywidualnie. Jednak formę buduje się grając w piłkę - zaznaczył Brosz, który jako piłkarz Górnika nigdy z Legią nie przegrał. Jego zdaniem zabrzański zespół jest w trakcie ewolucji personalnej. - Mecz z Legią to ważne wydarzenie, wszyscy chcą w nim zagrać. Szukamy cały czas optymalnych rozwiązań. To dobry moment, aby coś zaskoczyło. Nie chcemy tylko stworzyć emocji, zależy nam na jakości gry, na wyniku, na tym, by zaistnieć w Pucharze Polski - dodał. Podkreślił, że klasa rywala podnosi i tak duży poziom adrenaliny. - Legia ma potężną, bardzo wyrównaną kadrę. Na jakieś "odpuszczenie" z jej strony w kontekście walki o Ligę Mistrzów w ogóle nie liczę. Każdy z zawodników gości będzie chciał udowodnić, że to jemu należy się miejsce w składzie - stwierdził Brosz. Bramkarz zabrzan Grzegorz Kasprzik liczy na duże wsparcie kibiców. - Spadliśmy, a na meczu ze Stalą był dużo ludzi (ponad 10 tysięcy). Więc myślę, że we wtorkowy wieczór przyjdzie ich więcej. Musimy zagrać dobrze, by pokusić się o niespodziankę. Czy rywalizacja skończy się w ciągu 90 minut - nie ma znaczenia. Ważne, by z happy endem dla nas - stwierdził Kasprzik. Początek środowego meczu w Zabrzu o godz. 20.30.Zobacz zestaw par 1/16 Pucharu Polski