Przebieg meczu w Sewilli był niesamowity. Do 79. minuty goście prowadzili już 4-0 (Betis nie wykorzystał rzutu karnego), ale w ciągu następnych sześciu minut zespół gospodarzy zdobył... trzy gole. Końcówka należała jednak do "Nietoperzy", którzy zaliczyli jeszcze dwa trafienia. Świetna postawa Valencii to zasługa m.in. pracującego z zespołem od niedawna trenera Marcelino oraz letnich transferów. Np. z PSG wypożyczono bardzo aktywnego na boisku Goncalo Guedesa, z MU - Andreasa Pereirę, a z Interu Mediolan - Geoffreya Kondogbię. Każdy z nich strzelił w niedzielny wieczór gola. Oprócz nich dla gości trafiali Rodrigo (niedawno zdobył gola w reprezentacji Hiszpanii w meczu z Albanią), Santi Mina oraz Simone Zaza, który ma w tym sezonie już siedem trafień. W klasyfikacji strzelców Włoch jest drugi, za Lionelem Messim z Barcelony (11). Dla Betisu bramki zdobyli Joel Campbell, Antonio Sanabria i Cristian Tello. Valencia z dorobkiem 18 punktów awansowała na drugie miejsce w tabeli. Liderem, mimo remisu w Madrycie z czwartym Atletico 1-1, pozostała Barcelona (22), która po raz pierwszy w tym sezonie nie wywalczyła kompletu punktów. Trzeci jest Real Madryt (17). "Królewscy" również w sobotę pokonali na wyjeździe Getafe 2-1.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Primera Division</a>