Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! O planach 47-letniego szkoleniowca można przeczytać w piątkowym wydaniu katalońskiego dziennika "Sport". Osoba z bliskiego otoczenia Luisa Enrique opowiada w nim o działaniach byłego trenera Barcelony. "Lucho" po trzech latach pracy i dziewięciu trofeach zdobytych na Camp Nou postanowił zrobić sobie roczną przerwę i poświęcić się życiu rodzinnemu. Wraz z bliskimi mieszka w Katalonii, ale stroni od mediów oraz futbolu. Wszystko może się jednak zmienić, bo jak donosi "Sport" 47-latek zaczyna właśnie negocjacje w sprawie nowej pracy. Priorytetami byłego szkoleniowca "Dumy Katalonii" mają być "ciekawy projekt sportowy" oraz przyjazne miejsce do życia dla jego rodziny. Na drugim planie pozostają finanse. Wśród miast, w których najchętniej pracowałby Enrique są Paryż, Monachium oraz Londyn. Uwagę przyciągają szczególnie dwa pierwsze - Paris Saint-Germain może zmienić szkoleniowca z powodu niezadowolenia Neymara, o którym szeroko piszą francuskie i hiszpańskie media. Bayern Monachium natomiast szuka szkoleniowca, który latem zastąpi Juppa Heynckessa. "Sport" zaznacza, że z dużo mniejszym entuzjazmem "Lucho" podchodziłby do ofert z Liverpoolu czy Manchesteru, których nie uważa za atrakcyjne miejsca do życia. Osoba z otoczenia Asturyjczyka dodaje, że 47-letniemu trenerowi nie spieszy się do powrotu i jest on gotowy czekać na rozwój wydarzeń w czołowych europejskich klubach. Luis Enrique pracuje jako trener od dziesięciu lat. Prowadził Barceloną oraz jej rezerwy, a także Romę i Celtę Vigo. KK