Dwa dośrodkowania z lewej strony, dwa uderzenia głową i Real przegrywa 0-2 na Santiago Bernabeu z siódmą drużyną Primera Division - to nie scenariusz filmu katastroficznego, tylko rzeczywistość z I połowy tego starcia. Brutalna dla Jose Mourinho i kibiców "Królewskich". Najpierw główkował Sergio Sanchez, który wyskoczył wyżej od obrońców Realu, a później - Martin Demichelis, z którym pojedynki główkowe przegrali zarówno Ronaldo, jak i Benzema. Nie popisał się także Iker Casillas, który wyszedł z bramki, ale nie zdążył do piłki. Na początku drugiej połowy sędzia Felipe Teixeira Vitienes napomniał krytykującego jego orzeczenia Mourinho. Ten się tylko uśmiechnął z przekąsem, po czym usiadł, by nie dać pretekstu do wyrzucenia go na trybuny. W 50. min bliski zdobycia kontaktowego trafienia był Cristiano Ronaldo po składnej akcji Benzemy z Marcelo, lecz uprzedził go obrońca Malagi wybijając na róg. Za moment, po strzale Benzemy Ronadlo dobijał i miał już leżącego Wilfredo Caballero, lecz uczynił to w lekceważący sposób - piętą, a przez to trafił w bramkarza! Akcje "Królewskich" nabierały już jednak właściwego tempa i polotu. Wydawało się, że bramka lada moment musi paść. I padła, po strzale Khediry, który znalazł się jednak na spalonym, więc gol nie mógł być uznany. Jeszcze w 66. min Benzema trafił w boczną siatkę i radość części fanów była przedwczesna, ale za moment Santiago Bernabeu podniosło się z miejsc. W pole karne Malagi przedarł się akcją na przebój Sami Khedira i kopnięciem w długi róg zniżył na 1-2. Minutę później, po prostym błędzie Sergio Sancheza (zbyt słabo wycofał piłkę do bramkarza) wyrównał Gonzalo Higuain mijając Caballero i posyłając piłkę do pustej siatki. W 78. min ostatecznie właściwe porządki na murawie przywrócił uderzeniem po ziemi w lewy róg Karim Benzema, po znakomitym podaniu Higuaina. Ataki "Królewskich" w tym okresie były niczym sztorm o sile 9 w skali Beauforta. Goli mogło paść dużo więcej, ale dzięki temu, że nie padły, rewanż nie będzie tylko formalnością. Jeszcze w ostatniej sekundzie wspaniałą przewrotką piłkę do siatki posłał Ronaldo, ale był na minimalnym spalonym, co dobrze wychwycił sędzia liniowy. Na ataki Realu odgryzać się próbowała jego była gwiazda - Ruud van Nistelrooy. Jeden jego mocny strzał intuicyjnie nogą obronił Iker Casillas.Gdy Holender po godzinie meczu schodził z boiska, żegnały go głośne brawa. Kibice długo nie zapomną jego cudownych goli, które prowadziły Real do dwóch tytułów mistrzowskich (2006/2007 i 2007/2008). Czy w rewanżu w Maladze wielki Ruud ucieszy fanów tego klubu? 1/8 finału Pucharu Hiszpanii (Pucharu Króla): Real Madryt - Malaga Club de Futbol 3-2 (0-2) 0-1 S. Sanchez (10.) 0-2 M. Demichelis (29.) 1-2 S. Khedira (69.) 2-2 Higuain (70.) 3-2 Benzema (78.). <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-real-madryt-malaga-cf-2012-01-03,mid,441752">Zobacz szczegóły z meczu Real - Malaga</a> W pozostałych meczach 1/8 finału: <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-albacete-balompi-athletic-bilbao-2012-01-03,mid,441740">Albacete - Athletic Bilbao 0-0</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-cd-mirands-racing-santander-2012-01-03,mid,441738">CD Mirandes - Racing Santander 2-0</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-ad-alcorcon-levante-ud-2012-01-03,mid,441742">AD Alcorcon - Levante UD 2-1</a>