W 16. minucie Jese Rodriguez wpadł w pole karne i został sprowadzony do parteru przez Asiera Riesgę. Sędzia Pedro Perez Montero najpierw podyktował rzut karny dla "Królewskich", ale po konsultacji z asystentem zmienił decyzję i ukarał dodatkowo piłkarza Realu żółtą kartką. Zaledwie 180 sekund później Luka Modrić perfekcyjnie dośrodkował w pole karne, do piłki najwyżej wyskoczył Karim Benzema i celną główką zmusił bramkarza Osasuny do kapitulacji. Gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, ale Ronaldo nie miał najlepiej ustawionego celownika. Przed przerwą Portugalczyk uderzył tuż obok słupka z rzutu wolnego, a po zmianie stron zbyt lekko przymierzył z kilku metrów. Ronaldo lepiej spisał się w roli podającego. W 60. minucie piłkę przed polem karnym przejął Benzema, podał do lidera Realu, ten odegrał do lepiej ustawionego Jese, a 20-latek z Las Palmas z zimną krwią pokonał Riesgę. W 72. minucie mogło być 3-0, ale gości uratował...Ronaldo. Po podaniu Benzemy w wyśmienitej sytuacji znalazł się Gareth Bale. Piłka po strzale bohatera najgłośniejszego transferu ostatniego lata odbiła się jednak od stojącego przed bramką Portugalczyka. Przewaga "Królewskich", poza pojedynczymi zrywami Osasuny, była widoczna, ale więcej bramek na Santiago Bernabeu nie padło. Real wygrał 2-0 i z cenną zaliczką uda się na rewanż do Pampeluny. Po pierwszych spotkaniach 1/8 finału najbliżej awansu do kolejnej rundy są piłkarze Barcelony. W środowy wieczór Barca rozbiła na Camp Nou Getafe 4-0, a dwie bramki zdobył powracający do gry po kontuzji Leo Messi. Rewanże odbędą się 14-16 stycznia. Real Madryt - Osasuna Pampeluna 2-0 (1-0) Bramki: 1-0 Karim Benzema (19.), 2-0 Jese Rodriguez (60.). Raport meczowy Zobacz wyniki, strzelców bramek i terminarz Pucharu Hiszpanii