Deportivo przystąpiło do tego spotkania z nowym trenerem. Juan Ramon Lopez Muniz zastąpił na stanowisku zwolnionego po fatalnej serii pięciu porażek Asiera Garitano. Efekt "nowej miotły" nie wystarczył, by przeciwstawić się rozpędzonemu Realowi, choć "Babazorros" mogli kapitalnie rozpocząć to spotkanie. W trzeciej minucie Joselu - był zawodnik rezerw "Królewskich" - po dośrodkowaniu Edgara Mendeza z lewej flanki obił strzałem głową poprzeczkę. Dobitkę Lucasa Pereza zatrzymał natomiast na linii bramkowej Raphael Varane. Real zdołał wyprowadzić skuteczną odpowiedź już w 12. minucie. Ximo Navarro faulował we własnym polu karnym Ferlanda Mendy'ego, a "jedenastkę" na gola zamienił Karim Benzema, uderzając po ziemi w lewy róg bramki. Sam Navarro szybko, bo już w 23. minucie opuścił plac gry, po tym jak przegrał z kontuzją. W jego miejsce na murawie pojawił się Martin Aguirregabiria. Problemy z nogą miał także prowadzący to spotkanie Gil Manzano, który zderzył się z Perezem. Arbiter wytrzymał tylko do przerwy, po niej zastąpił go jeden z asystentów. W pierwszej odsłonie obie ekipy miały jeszcze kilka okazji, by strzelić gola, lecz ostatecznie Real zszedł do szatni ze skromnym, jednobramkowym prowadzeniem.