"Królewscy" z Madrytu zaczęli mecz ósmej kolejki La Liga od mocnego uderzenia. Już w czwartej minucie po dośrodkowaniu Toniego Kroosa Raphael Varane strzałem głową zaskoczył Antonia Adana. Chwilę później Ronaldo z najbliższej odległości posłał piłkę nad bramką Betisu. Napór ekipy Zinedine'a Zidana trwał w najlepsze. Po główce Garetha Bale'a piłka trafiła w słupek. Gospodarze wreszcie zaatakowali odważniej, ale w 32. minucie zostali ukarani. Kroos ruszył środkiem pola, podał na lewo do Karima Benzemy, a ten strzałem w krótki róg pokonał bramkarza miejscowych. W 40. minucie goście podwyższyli na 3-0. Po strzale Benzemy piłka przypadkowo trafiła do Marcelo, a ten z kilku metrów wpakował ją do bramki. Jeszcze przed przerwą "Królewscy" zadali czwarty cios po kapitalnej kontrze. Benzema, Ronaldo, Pepe i Isco lokujący piłkę w siatce! To była popisowa akcja Realu. Krótko po przerwie gospodarze stworzyli dwie groźne sytuacje przed bramką Jesusa Navasa, lecz nie zdołali umieścić piłki w siatce. Ale do trzech razy sztuka. W 55. minucie rewelacyjne podanie Rubena Castro zamienił na gola Alvaro Cejudo. Betis chciał iść za ciosem, ale wystarczył moment nieuwagi, by ekipa Zidane'a zdobyła kolejną bramkę. Po zagraniu Ronalda Isco popisał się precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów w okienko. Swojego gola doczekał się też Ronaldo, który w 79. minucie podwyższył na 6-1. Rozpędzony Portugalczyk przejął piłkę po efektownym podaniu Alvara Moraty i nie dał szans Adanowi. We wtorek o 20.45 w Madrycie Real zmierzy się z Legią Warszawa w meczu Ligi Mistrzów. Real Betis - Real Madryt 1-6. Raport meczowy Primera Division: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz