Hiszpanie są zdeterminowani, by dokończyć rozgrywki. Według ostatnich planów na boiska zamierzają wrócić w czerwcu, ale mecze oczywiście będą odbywały się bez publiczności. "Od pewnego czasu trwają rozmowy o tym, w jaki sposób uatrakcyjnić transmisje ze spotkań przy pustych trybunach. Zbierane są innowacyjne pomysły, które zachęcą ludzi do oglądania meczów w domu" - informuje ESPN. Wśród nich pojawia się m.in. zakrycie trybun wszystkich stadionów specjalną płachtą. Do tego kamery realizujące mecze ustawione byłyby pod takim kątem, by w ogóle nie pokazywać miejsc, na których powinni siedzieć ludzie. Władze Primiera Division idą jednak dalej i zastanawiają się nad wprowadzeniem do relacji odgłosów tłumu, które miałyby imitować reakcje kibiców słyszane w trakcie meczów. Największe kontrowersje wywołuje jednak pomysł "podsłuchiwania" rozmów między zawodnikami, trenerami i sędziami, co jest już wykorzystywane w niektórych dyscyplinach sportowych, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Na to rozwiązanie muszą jednak zgodzić się wszystkie kluby oraz piłkarze, szkoleniowcy oraz arbitrzy. Rozgrywki Primera Division zostały przerwane po 27. kolejce. Liderem jest Barcelona, który ma dwa punkty więcej od Realu Madryt i 11 więcej od Sevilli. PJ