Eto’o odszedł z Barcelony latem 2009 r. Trenerem Katalończyków był wówczas Guardiola, który bez żalu pożegnał kameruńskiego napastnika. Choć od tamtego momentu minęło prawie 10 lat, Eto’o wciąż ma żal do byłego szkoleniowca. - Powiedziałem mu, że powinien mnie przeprosić. To ja prowadziłem Barcelonę do tytułów, nie Messi. To była moja era, czas Messiego nadszedł później - twierdzi Kameruńczyk w rozmowie z BeIn Sports. W czasie ostatniego sezonu w Barcelonie Eto’o strzelił 36 goli w 52 meczach. Drużyna sięgnęła po potrójną koronę - zdobyła mistrzostwo Hiszpanii, krajowy puchar i wygrała Ligę Mistrzów. Napastnik musiał jednak pożegnać się z klubem, bo poróżnił się z Guardiolą. - On nie rozumiał szatni. Nie był naszym liderem. Kiedy mój agent powiedział mi, że klub wystawił mnie na sprzedaż, nie mogłem uwierzyć. Okazało się, że zrobiono to z polecenia Guardioli - wspomina Eto’o. Kameruńczyk za 20 milionów euro trafił do Interu Mediolan. Już w pierwszym sezonie we włoskim klubie wygrał Ligę Mistrzów, w półfinale eliminując Barcelonę. Potem grał jeszcze m.in. w Chelsea czy Evertonie. Dziś Eto’o ma 38 lat i występuje w lidze katarskiej. DG