Faworytem w derbach stolicy Hiszpanii był Real, ale to Atletico sprawiało lepsze wrażenie przez pierwsze 45 minut. Goście nie potrafili jednak wykorzystać swoich okazji. Strzał Vitolo obronił Thibaut Courtois, uderzenie Saula przeszło tuż obok słupka. W 24. minucie aktywny Vitolo podał do Angela Correi, który przymierzył z ostrego kąta, ale trafił piłką w zewnętrzną część słupka. Natomiast w 42. minucie Marcos Llorente zagrał prostopadle w kierunku Correi, który ścigał się z Raphaelem Varane’em, ale zdążył oddać strzał, jednak tuż obok słupka. Zinedine Zidane, trener Realu, nie czekał i w przerwie dokonał dwóch zmian. Z boiska zeszli Toni Kroos i Isco, a pojawili się na nim Vinicius junior i Lucas Vazquez. Nie wiem, czy te zmiany miały na to wpływ, ale w 56. minucie to "Królewscy" objęli prowadzenie. Na lewej stronie Vinicius junior zagrał do Ferlanda Mendy’ego, ten dośrodkował w pole karne, gdzie nabiegający Karim Benzema wyprzedził Renana Lodiego i z bliska nie dał szans Janowi Oblakowi. To było pierwsze trafienie Francuza przeciwko "Los Colchoneros" na Santiago Bernabeu. Potrzebował do tego 16 meczów i 34 strzały. Więcej goli nie padło, ale ten wystarczył Realowi do utrzymania prowadzenia w tabeli. Podopieczni Zidane’a zwiększyli też do sześciu punktów przewagę nad Barceloną, która jednak swój mecz w ramach 22. kolejki rozegra w niedzielę przeciwko Levante Walencja. Pawo <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division-regular-season,cid,658" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division</a>