W ostatnim czasie FC Barcelona musi zmagać się z wieloma problemami wewnętrznymi. Tyczą się one nie tylko odejścia kilku dyrektorów, ale także sytuacji kadrowej i zamieszania wokół Ivana Rakiticia. Informację o potencjalnym odejściu Chorwata - przynajmniej w opinii kibiców - miał potwierdzać post zamieszczony w mediach społecznościowych. Rakitić wspomniał w nim mecz z Argentyną podczas zeszłego mundialu, a na jednym zdjęciu było widać, jak po udanych dryblingu, za jego plecami znalazł się Lionel Messi. <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-primera-division-zmiany-we-wladzach-barcelony,nId,4439150" target="_blank">Zobacz więcej informacji o zmianach we władzach "Barcy"</a> - Ja nie otrzymałem od niego żadnej deklaracji dotyczącej chęci odejścia z klubu. Spędzamy razem dużo czasu i na pewno dałby mi znać - odpowiedział na doniesienia trener "Barcy" Quique Setien cytowany przez Goal.com. - Jestem zadowolony z jego postawy i nic więcej nie mogę powiedzieć. Jedyne co możemy teraz zrobić to poczekać na jego decyzję - dodał. Umowa Chorwata wygasa w 2021 roku i na razie zawodnik łączony jest z Sevillą i kilkoma klubami w Serie A. Jego usługami poważnie zainteresowane mają być AC Milan i Inter Mediolan. Natłok medialnych spekulacji rozzłościć gracza "Barcy". - Nie jestem workiem ziemniaków. Sam zadecyduję o swojej przyszłości. Chcę grać w miejscu, w którym będę ceniony. Jeżeli będę czuł, że jestem zachwycony grając dla Barcelony to zostanę, ale nie wykluczam innych opcji - stwierdził Chorwat w wywiadzie dla "Mundo Deportivo". Trener "Dumy Katalonii" odniósł się również do pozostałych doniesień transferowych. Hiszpańskie media od jakiegoś czasu rozpisują się o tym, że Lautaro Martinez i Neymar mogliby już w niedalekiej przyszłości wzmocnić szeregi klubu. - Oczywiście, że każdy chciałby mieć w swojej drużynie piłkarza pokroju Neymara. Mamy jednak świadomość jaka jest jego cena i sprowadzenie go może być ciężkie. Podobnie wygląda kwestia transferu Martineza. To świetni piłkarze i nie potrafię wskazać który z nich jest lepszy. <a href="https://sport.interia.pl/primera-division" target="_blank">Zobacz więcej informacji o lidze hiszpańskiej</a> - Obecnie jednak ciężko skupiać się na przyszłości, skoro nawet nie możemy być pewni teraźniejszości. W takich klubach jak Barcelona wszystko może się dynamicznie zmienić. Mam nadzieję, że Josep Maria Bartomeu zostanie z nami i porozmawiamy o przyszłości. Wierzę w niego - dodał Hiszpan. Z Barceloną łączony ostatnio był również Philippe Coutinho. Setien pytany o drugą szansę dla Brazylijczyka odparł w sposób bliźniaczy do opinii o Neymarze i Martinezie. "Duma Katalonii" zajmuje obecnie 1. miejsce w tabeli, mając dwa punkty przewagi na Realem Madryt. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,l" target="_blank">Primera Division - tabela, wyniki, strzelcy</a>PA